poniedziałek, 31 grudnia 2012

Księgolowe noworoczności

Witajcie,


dziś chciałem złożyć Wam życzenia wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku, radości i sukcesów tak w życiu zawodowym jak i prywatnym oraz szampańskiego Sylwestra.


Księgol

Rozstrzygnięcie konkursu "Napastnik"

Witajcie,
zakończył się konkurs, w którym do wygrania były trzy książki Igora Janke zatytułowane "Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie".
Znamy już trzech szczęśliwców, którzy otrzymają książki:
(fanfary)
Książki otrzymają:
Karol M...
Krzysztof F...
Łukasz Ś...

Wszystkim Laureatom gratuluję i zapraszam wszystkich czytelników do udziału w kolejnych konkursach, które pojawią się w Nowym Roku.
Dziękuję wydawnictwu DEMART S.A. za przekazanie książek, które są nagrodami w konkursie.

sobota, 29 grudnia 2012

Spowiedź heretyka Sacrum Profanum - Adam Nergal Darski, Piotr Weltrowski, Krzysztof Azarewicz

Witajcie,
dziś chciałbym się zająć wywiadem-rzeką przeprowadzonym ze znanym frontmanem metalowego zespołu Behemoth Adamem Nergalem Darskim, a którego zapisem jest książką "Spowiedź heretyka...".
Nie od dziś wiadomo, że Nergal jest muzykiem i osobowością kontrowersyjną. Czy jest zatem księciem ciemności i diabłem wcielonym jak chcieliby go postrzegać jego ideowi przeciwnicy? A może cytując za księdzem Bonieckim mamy do czynienia z "jasełkowym satanistą"? A może to kontrowersyjny ale inteligentny i charyzmatyczny lider metalowego zespołu?
Myślę, że po lekturze tej pozycji łatwiej będzie dać odpowiedź na te pytania.
Na łamach "Spowiedzi..." Nergal opowiada o czasach swojego dzieciństwa, rodzinnym domu i początkach swojej muzycznej drogi. Wspomina czasy gdy zakładał zespół i opowiada wiele anegdot z jego bogatej historii. Mówi o tym czym dla niego jest muzyka, opisuje ludzi, których dzięki niej poznał. Ukazuje życie muzyka takim jakie jest wraz z jego blaskami i cieniami bez "ugrzeczniania" jak robią to niektórzy muzycy w swoich wywiadach. Nie omija także tematów prywatnych takich jak swoje związki z kobietami (w tym także z Dorotą "Dodą" Rabczewską). Opisuje swą walkę z białaczką, przeszczep szpiku jaki przeszedł i wszystko co "towarzyszyło" mu w tym trudnym czasie. Przedstawia także powody swej niechęci do chrześcijaństwa czy instytucji kościoła nie pomijając aktu swej apostazji z niego.
Te i inne tematy zostają w tym wywiadzie przedstawione czyniąc z niego lekturę interesującą i przykuwającą uwagę czytelnika. Nie ma w niej nudy a liczne anegdoty czy obserwacje bądź przemyślenia Nergala powodują, że wciąga czytającego bez reszty.
Kim zatem jest Nergal? Każdy z Was odpowie sobie na to pytanie sam jeśli sięgnie po tą pozycję.
Ja po zakończeniu lektury utwierdziłem się w przekonaniu, że jest to kontrowersyjny ale także niezwykle inteligentny i błyskotliwy muzyk sceny metalowej, z którym na pewno interesująco prowadziłoby się rozmowę mimo, iż jego poglądy na wiele spraw nie są styczne z moimi.
Tym bardziej zachęcam was do lektury tej pozycji bo naprawdę miło czyta się wywiad z inteligentnym i mającym do powiedzenia coś przemyślanego człowiekiem w czasach gdy wszędzie dominują wywiady z "plastikowymi" gwiazdkami posiadającymi bardzo ograniczone horyzonty myślowe.
Ocena Księgola 8,5/10. To jedna z ciekawszych pozycji jakie miałem okazję czytać w ostatnim czasie.

czwartek, 27 grudnia 2012

Psy Stalina - Nikita Pietrow

Witajcie,
dziś mam dla was książkę szczególną. Opowiada ona historię najwierniejszych siepaczy Józefa Stalina, ludzi, którzy na swych rękach mieli krew nie tylko ogromnej liczby swoich rodaków ale także byli bezpośrednimi lub pośrednimi wykonawcami woli Stalina w Katyniu, Miednoje czy innych miejscach, w których władze sowieckie dokonały w czasie drugiej wojny światowej lub bezpośrednio po niej (zbrodnia augustowska, "proces szesnastu") mordu na obywatelach polskich. Książka szczegółowo ukazuje historię zarówno krwawego Berii i jego "najbliższych" współpracowników jak i nieco niższych stopniem funkcjonariuszy sowieckiej służby bezpieczeństwa, którzy z niebywałym okrucieństwem realizowali polecenia swego "Wodza" Józefa Stalina. Poznajemy ich biografię, widzimy jak wspinali się po szczeblach kariery w aparacie bezpieczeństwa. Dane jest nam poznać "sprawy", którymi się zajmowali, ich bestialskie metody oraz ich ofiary. Towarzyszymy im cały czas aż do zazwyczaj gwałtownej śmierci w niedługim czasie po śmierci tego, którego rozkazy bezmyślnie wykonywali. Autor nie tworzy jednak całkowicie suchej biografii tych ludzi. Poznajemy ich cechy charakteru, temperament czy zamiłowania. To wszystko staje przed naszymi oczami dzięki żmudnej rekonstrukcji opartej na opiniach i wspomnieniach zapisanych w znajdujących się w rosyjskich archiwach dokumentach. Przedstawieniu tych "postaci" towarzyszy także bliższe spojrzenie na niektóre z wielu zbrodni jakie popełniły te "narzędzia Stalina" (mord katyński, zbrodnia augustowska, proces lekarzy itd.).
Pozwala to na dopełnienie obrazu zarówno wymienionych przez autora osób jak i całego aparatu terroru stworzonego w Związku Radzieckim.
Książka ta mimo, że doskonała pod względem warsztatowym i bardzo solidnie oparta na źródłach archiwalnych (dość często cytowanych) nie jest napisana w żargonie naukowym. Czyta się ją bardzo szybko i bez znużenia mimo, że tematyka do najłatwiejszych nie należy a jej "bohaterowie" to wyjątkowe kanalie.
Uważam, że warto zapoznać się z książką "Psy Stalina" bez względu na to czy interesujemy się historią czy też nie. Warto ujrzeć te "potwory w ludzkiej skórze" choćby po to by nie popełniać błędów, o których uczy nas historia i by w sposób jasny umieć określić gdzie kończy się prawo a zaczyna bezprawie wszak barbarzyństwo i zdehumanizowanie zagraża i zagrażać nam będą dopóki istnieć będzie ludzkość.
Ocena Księgola 8/10.


Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości jej wydawcy Wydawnictwa DEMART S.A. za co serdecznie dziękuję.  http://www.demart.com.pl/

wtorek, 25 grudnia 2012

Trucizna - Andrzej Pilipiuk

Witajcie,
dziś zajmę się najnowszym zbiorem opowiadań autorstwa "Wielkiego Grafomana" jak sam o sobie mówi Andrzej Pilipiuk. "Trucizna" to zbiór opowiadań, których centralną postacią jest Jakub Wędrowycz egzorcysta-amator, bimbrownik dyplomowany, pogromca wszelkich zjawisk nadprzyrodzonych, alkoholik i degenerat społeczny. Opowiadania ukazują najnowsze niesamowite przygody wspominanego Jakuba oraz jego kompana kozaka Semena. Pojawią się w nich duchy, wampiry, odwieczni wrogowie, cudowne lustereczka a nawet smok. Wszystko to podlane wyśmienitym samogonem pędzonym przez samego Jakuba. Opowieści jak zwykle u tego autora tryskają swojskim humorem i niesamowitą inwencją twórcy. Czyta się je błyskawicznie przy tym doskonale się bawiąc. Co prawda nie wszystkie są równe poziomem. Kilka opowiadań prezentuje nieco niższy poziom niż pozostałe ale nie odcinają się one w sposób znaczący i  nie wpływają na ogólny odbiór całości.
Generalnie zbiorek jest bardzo dobry. Czyta się doskonale a ogromna dawka humoru poprawi nastrój i jeszcze bardziej uprzyjemni odbiór.
Ocena Księgola 7/10

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Księgolowe świąteczności

Witajcie,

dziś chciałbym Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Niech radość mieszka w waszych domach, stoły uginają się pod ciężarem przepysznych dań a pod choinką leży masa prezentów ze szczególnym uwzględnieniem prezentów literackich wszelkiej maści :)



A co poza życzeniami? Są i inne ogłoszenia oraz świąteczności.

Konkurs, w którym można było wygrać trzy książki o Viktorze Orbanie zakończył się wczoraj o północy. W okresie poświątecznym pojawi się lista szczęśliwców (dostaną także powiadomienia mailowe) więc jeśli braliście udział to zaglądajcie na bloga i sprawdzajcie maile.

Jeśli nie braliście udziału w tym interesującym konkursie nic straconego. Już niebawem na łamach bloga pojawi się kolejny konkurs, do udziału, w którym już teraz serdecznie Was zachęcam. Wpadajcie na bloga a wieści o kolejnym konkursie Was nie ominą. Informacje o nowościach, konkursach itp. znajdziecie też na moim profilu Facebookowym.

W przerwie między świątecznymi pokusami kulinarnymi (i nie tylko) zapraszam do odwiedzania bloga także w Święta. Jutro lub pojutrze (a może w oba te dni) postaram się zamieścić jakąś ciekawą recenzję, która mam nadzieję umili świąteczny czas.

Na zakończenie jeszcze raz wszystkiego najlepszego od Księgola!

piątek, 21 grudnia 2012

Weltbild kończy działalność w Polsce. Co ze Światem Ksiązki?

Witajcie,
w dniu wczorajszym pojawiła się niewesoła wiadomość o zakończeniu działalności w Polsce Grupy Wydawniczej Weltbild.
Grupa poszukuje kupców na sieć 38 sklepów stacjonarnych i wydawnictwo Świat Książki, po przejęciu którego w zeszłym roku Weltbild stał się czwartym co do wielkości wydawcą książek w Polsce (dane za portalem wyborcza.biz).
Póki co nie wiadomo co stanie się ze Światem Książki. Mam nadzieję, że znajdzie się inwestor, który przejmie to zasłużone wydawnictwo wraz z jego obszerną i interesującą ofertą wydawniczą.
Jak widać kryzys nie omija rynku wydawniczego a przykład Weltbildu jest kolejnym, obok zlikwidowanego najstarszego wydawnictwa w Polsce wydawnictwa Ossolineum (tu MKiDN przejęło nazwę i znak firmy oraz serię "Biblioteka Narodowa")  czy pozostającego w likwidacji PIW-u, który tą tezę potwierdza.
Mam nadzieję, że będą to ostatnie ofiary problemów polskiego rynku wydawniczego i, że nie czekają nas kolejne tak niemiłe wieści czego Wam i sobie życzę.


Dane i informacje pochodzą z:
http://wyborcza.biz/biznes/1,101558,13082115,Weltbild__czwarte_wydawnictwo_w_Polsce_znika_z_kraju_.html
 http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/713194,Uratowano-nazwe-i-znak-Wydawnictwa-Ossolineum-

Kącik prasowy - Nowa Fantastyka 12/2012

Witajcie,
w dzisiejszym Kąciku Prasowym mam dla was najnowszy numer "Nowej Fantastyki". Pismo to nobliwe wiekowo i odznaczone srebrnym medalem "Gloria Artis" obchodzi w tym roku swoje 30 urodziny (po drodze przeszło zmianę nazwy z "Fantastyka" na "Nowa Fantastyka") co na naszym rynku wydawniczym jest wynikiem bardzo dobrym. W ostatnim czasie czasopismo to straciło konkurencję w postaci "Science Fiction, Horror i Fantasy", które zniknęło z rynku.
Czy brak konkurencji wpłynął na jakość tekstów w NF? Po lekturze poprzedniego numeru wydawało mi się, że tak ale negatywnie. Numer był najwyżej średni, niezłe teksty przeplatały się z naprawdę słabymi.
Tym niemniej postanowiłem dać szansę kolejnemu numerowi. Czy było warto? Dowiecie się za chwilę.
W grudniowym numerze znajdziemy pięć opowiadań ( trzy polskie i dwa autorów zagranicznych), z których wszystkie są interesujące i wciągające (mnie szczególnie podobały mi się opowiadania "Jutro Percival" Pawła Kempczyńskiego oraz "Łkający Car wpatruje sie w upadły księżyc" Kena Scholesa). Podobnie jest z publicystyką i innymi tekstami są na wysokim poziomie i nie odstają od siebie więc czytając kolejne nie ma się wrażenia "huśtawki" (szczególnie przypadły mi do gustu teksty: "Kto jest Twoim idolem i dlaczego Lenin" Rafała Kosika, "SDCC; w kolejce do szczęścia" Jakuba Ćwieka - o Comic-Conie, Jim Hanson- bajarz-eksperymentator" Andrzeja Kaczmarczyka oraz wywiad z Nikiem Pierumowem). Do tego oczywiście porcja recenzji książek, filmów, dvd i komiksów.
Grudniowa całość prezentuje się składnie i bardzo "smacznie". Pozwala to mieć nadzieję, że listopadowy numer był tylko "wypadkiem" przy pracy i nie przełoży się na kolejne numery czego sobie i redakcji życzę.

środa, 19 grudnia 2012

Trafny wybór - J.K. Rowling

Witajcie,
dziś chciałbym napisać kilka słów dotyczących powieści reklamowanej hasłem "wielka powieść o małym miasteczku" czyli książce "Trafny wybór" autorki przygód młodego czarodzieja Harrego Pottera.
To pierwsza książka tej autorki adresowana do dorosłego czytelnika. Rowling opowiada w niej historię dziejącą się w niewielkim brytyjskim miasteczku Pagford, w którym w wyniku jednej przypadkowej śmierci dochodzi do splotu niefortunnych a czasem tragicznych zdarzeń burzących spokój tego miejsca.
Książka posiada rozlicznych nieźle zarysowanych bohaterów, dwulicowych hipokrytów zamieszkujących Pagford i zdegenerowanych mieszkańców osiedla Fields. W obrębie tego "podziału" każdy z bohaterów ma wiele innych wad i nieliczne zalety. Liczba postaci pierwszoplanowych jest imponująca ale w zasadzie niemal wszystkie ukazać nam mają wszelkie wady nas samych: złośliwość, mściwość, egocentryzm, patologie, brutalność, nietolerancja czy w końcu problemy psychiczne, które mieszają się ze sobą tworząc "wrzący tygiel", który w końcu eksploduje. Takie ukazanie bohaterów potrafi solidnie zmęczyć przy czytaniu.
Pod względem pisarskim książka jest napisana poprawnie i nic ponadto. Zdarzają się momenty przestojów, nudy, niektórzy bohaterowie aż proszą się o pogłębienie ich rysu a tak się nie dzieje. Te "wykroty" pisarskie  nie były dla mnie tak widoczne przy okazji lektury opowieści o Harrym P.(może było ich zwyczajnie mniej) jednak tu wpływają one negatywnie na odbiór treści. Nie byłby to jednak problem gdyby fabularnie czy treściowo książka stała na wysokim poziomie. Niestety tak nie jest. Narastający w miasteczku konflikt opisany jest w sposób irytujący a wręcz nudny a nurzanie się w paskudnych czynach i charakterach większości postaci jest niezwykle męczące.
Hasła reklamujace tą pozycję mówiły o czarnym humorze (ja nie zauważyłem go nigdzie), błyskotliwości (nie uświadczyłem ani odrobinki) i prowokacyjności ( nie wiem co ma tu prowokować - konflikt biedni z patologiami kontra bogaci hipokryci, hipokryzja klasy średniej, opisane życie seksualne nastolatków w miasteczku a może scena gwałtu czy samookaleczenia - nie wiem jak dla mnie tego elementu też zabrakło).
Po jej przeczytaniu zacząłem się zastanawiać w jakim celu została napisana. Doszedłem do wniosku, że mogą być dwa powody. Albo jest to ckliwy moralizm, z którym do czynienia mieliśmy chyba już w literaturze, filmie itp. z milion razy (i który nieco obraża inteligencję ludzi myślących)- coś na zasadzie "kochajcie swoje dzieci i nie czyńcie im krzywdy"albo "szanujmy się nawzajem". Czyli pusty frazes,o którym niby wszyscy wiedzą, a którego i tak nie da się powszechnie zrealizować. Albo chęć zarobienia przez autorkę kolejnych sporych pieniędzy. Osobiście wolę myśleć, że chodziło o kasę i biorąc to pod uwagę oceniam nową książkę J.K.Rowling na 3,5/10 (jeśliby przyjąć wersję z moralizmem ocena była by niższa).
Książki nie polecam chyba, że lubicie się zdołować, zmęczyć i miejscami nielicho znudzić lekturą. Kilka lepszych fragmentów ratuje ocenę tej książki nie zniżając jej do poziomu "arcydzieł" typu "Pięćdziesiąt twarzy Greya" czy "Nocy Zombie" ale dla tych paru fragmentów nie ma sensu czytać tej książki.
Niestety póki co Rowling pokazuje, że o ile książki dla dzieci pisze naprawdę niezłe o tyle dorosła literatura ją przerasta.

wtorek, 18 grudnia 2012

Zapowiedź - Korzenie niebios - Tullio Avoledo

Witajcie,
kilka dni temu wydawnictwo Insignis, które wydaje w Polsce książki z uniwersum Metro 2033 (pozycje te dość często goszczą w moich recenzjach - ostatnio A.Diakow "W mrok"  http://ksiegol.blogspot.com/2012/12/w-mrok-andriej-diakow.html ) zapowiedziało na polskiej stronie projektu metro2033.pl pojawienie się wczesną wiosną 2013 roku na polskim rynku wydawniczym nowej powieści osadzonej w tym uniwersum. Będzie to książka "Korzenie niebios" autorstwa Tullio Avoledo, która po raz pierwszy przeniesie polskiego czytelnika poza postapokaliptyczną Rosję (wcześniejsze pozycje opisywały Moskwę i Petersburg).
Ujawniono wygląd okładki tej pozycji, która jednocześnie wskazuje w jakie tym razem miejsce przyjdzie udać się czytelnikom:

















Ale to nie wszystko wydawca udostępnił także fragment książki w postaci audiobooka czytanego przez Krzysztofa Gosztyłę.
Fragment robi naprawdę interesujące wrażenie i z pewnością warto się z nim zapoznać:















Po wysłuchaniu tego fragmentu z niecierpliwością czekam premiery tej pozycji. Możecie być pewni, że Księgol niezwykle uważnym okiem przyjrzy się tej pozycji i jak tylko ją zdobędzie będziecie mogli przeczytać jej recenzję.

niedziela, 16 grudnia 2012

Napastnik.Opowieść o Viktorze Orbanie - Igor Janke

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam książkę autorstwa Igora Jankego zatytułowaną "Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie". Jak dość łatwo domyślić się książka jest poświęcona postaci Viktora Orbana aktualnego premiera Węgier i twórcy prawicowej partii tamtejszej sceny politycznej Fideszu.
Książka przedstawia biografię Orbana skupiając się szczególnie na jej politycznej części. A jest to pokaźna i znacząca część. Janke pokazuje ewolucję polityczną sceny politycznej na Węgrzech, począwszy jeszcze od czasów schyłkowego komunizmu. Ewolucja ta nie ominęła zarówno Fideszu jak i Viktora Orbana. To ona ukształtowała go na silnego i dynamicznego lidera węgierskiej prawicy.
Czy książka jest obiektywna. Nie, ponieważ nie mogła taką być. I nie chodzi tu o sympatie czy antypatie tego konkretnego autora. Po prostu pisząc zarówno o wydarzeniach historycznych czy współczesnych nie da się pisać zupełnie bezstronnie. Zawsze pewne elementy światopoglądu autora przenikną do tworzonego autora.
Igor Janke podszedł jednak do tematu niezwykle profesjonalnie (co u autorów piszących o współczesnej polityce nie jest tak powszechne). Tworząc książkę odbywał dziesiątki rozmów nie tylko z ludźmi z kręgów Fideszu ale także z osobami niechętnymi premierowi Orbanowi i tymi, którzy początkowo działając razem z nim rozstali się z nim i jego partią.
Dlatego wydaje się, że książka jest pełnym obrazem osoby Viktora Orbana i Fideszu. Autor nie boi się wskazać na pewne wady bohatera swej pracy. Co prawda robi to według mnie nieco nieśmiało jakby bojąc się rozwiać nimb męża stanu "unoszący" się wokół osoby premiera. Tym niemniej nie jest to duży zarzut a przede wszystkim nie przeszkadza w lekturze.
Zatem czy warto? Moim zdaniem tak i to nie koniecznie tylko jeśli interesujesz się Węgrami bądź węgierską sceną polityczną czy samym Viktorem Orbanem. Myślę, że każdy powinien sięgnąć po tą książkę choćby po to by poznać "węgierski" wizerunek Orbana w kontekście przytaczania jego postaci czy osiągnięć przez polskich polityków.
Książkę czyta się nieźle. Napisana jest interesująco i generalnie unika "mielizn" dłużyzn i przynudzania co w książce o polityku i polityce nie jest takie oczywiste.
Ocena Księgola 7,5/10

Przypominam, że trzy egzemplarze tej pozycji można wygrać w konkursie na blogu.
Wszystkie informacje co i jak na stronie:  http://ksiegol.blogspot.com/2012/12/ksiegolowy-konkurs-1.html

 Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości jej wydawcy Wydawnictwa DEMART S.A. za co serdecznie dziękuję.  http://www.demart.com.pl/

czwartek, 13 grudnia 2012

Mroczna Kolekcja - Ted Dekker

Cześć,
dziś zajmiemy się najnowszą powieścią psychologiczno-kryminalną Teda Dekkera zatytułowaną "Mroczna Kolekcja". Mroczna historia snuta przez autora opowiada o grasującym w Denver nieuchwytnym seryjnym mordercy, zabijającym młode piękne kobiety i charakteryzujący je z niewiadomych przyczyn na "panny młode". Próbę jego schwytania podejmuje przenikliwy agent FBI Brad Raines wspierany przez ekipę specjalistów a także kilku nietypowych konsultantów. O ile opis fabuły nie brzmi wyjątkowo niepowtarzalnie czy nowatorsko o tyle podczas czytania książka zmienia się we wciągającą "jak wir" psychologiczną opowieść podlaną soczystym wątkiem kryminalnym. Książkę czyta się niezwykle szybko i niemal od samego początku przykuwa ona pełnię uwagi czytelnika. Sięgając po nią miałem pewne obawy wynikające z faktu, że dawno już nie czytałem kryminału a wiele książek tego typu o mocnym wątku psychologicznym jakie miałem okazje czytać gubiło się w rozwlekłych rozważaniach, emocjach i stanach umysłu. Tej pozycji to nie grozi od początku klimat jest duszny i ciężki a napięcie narasta z każdą przeczytaną stroną. Wyraziści i skomplikowani bohaterowie prezentują się doskonale na tle przemyślanej i dobrze rozwiniętej fabuły i przenikającego do szpiku klimatu opowieści. Wpleciony w opowieść wątek zauroczenia i fascynacji  "podkręca" zarówno klimat jak i tempo akcji.
Zatem czy warto? Zdecydowanie tak. Dawno już książka nie wciągnęła mnie tak jak opowieść Teda Dekkera. Czyta się doskonale i pozostawia czytelnika z kilkoma ważnymi pytaniami, na które sam musi sobie odpowiedzieć.
Dlatego daje tej książce ocenę 9/10 co jak na powieść współczesną tego gatunku jest wynikiem fenomenalnym. Gorąco polecam.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

W mrok - Andriej Diakow

Witajcie,
dziś chciałbym zaprezentować drugą książkę Andrieja Diakowa osadzoną w świecie Metro 2033. "W mrok" kontynuuje historię postaci, które poznaliśmy w poprzedniej książce tego autora "Do Światła" doświadczonego Tarana i jego przybranego syna Gleba. Tym razem los gotuje im nie wspólną podróż. Każdy z nich wyrusza sam by drogi ich wędrówek splotły się i razem mogli wyjaśnić tajemnicę, która zagraża całemu metru i wszystkim jego mieszkańcom. Na swej drodze spotkają wiele postaci zrówno pozytywnych jak i tych złych a czasem niejednoznacznych ale zawsze doskonale wykreowanych i opisanych.
Ale podróż to nie tylko wędrówka fizyczna po mrocznych podziemiach petersburskiego metra czy niebezpiecznej powierzchni. Jest to także podróż w głąb siebie w poszukiwaniu odpowiedzi kim jest człowiek i ludzkość i kim może się stać i czy tytułowy mrok tylko nas otacza czy też kryje się w nas samych.
Najnowsza pozycja Diakowa to zdecydowanie najlepsza książka z uniwersum Metro 2033 jaką czytałem. Jest doskonałą książka o tematyce postapokaliptycznej, posiada doskonale ukazanych bohaterów i postacie drugoplanowe, świetne opisy świata czy istot, które go zamieszkują. Ale posiada też coś jeszcze, pewną głębię, która była słabiej wyczuwalna w książkach ją poprzedzających. Autor szuka odpowiedzi na pewne pytania fundamentalne nie narzucając czytelnikowi zbytniej metafizyczności odbioru. Pogłębia treść ale nie nudzi i to jest ogromna siła tej pozycji. Fabuła, klimat i styl pisarski wszystko to wprowadza czytającego w świat wykreowany i nie pozwala oderwać się od czytania.
Uważam, że książka jest doskonała i godna polecenia. Myślę, że każdy powinien udać się w tą podróż i być może poznać odpowiedzi na pewne pytania. Gorąco polecam.
Ocena Księgola 8,5/10 (jeśli jesteś miłośnikiem powieści postapokaliptycznej absolutnie musisz ją przeczytać).

piątek, 7 grudnia 2012

Księgolowy Konkurs #1

Witajcie,
dziś mam dla was pierwszy w historii mojego bloga konkurs z nagrodami.
Aby wziąć w nim udział należy "polubić" profil Księgola na Facebooku ( https://www.facebook.com/pages/Ksi%C4%99gol/422014541194073 ) oraz wysłać na adres: ksiegol@outlook.com e-mail zawierający odpowiedź na zadane poniżej pytanie pytanie, swoje imię i nazwisko oraz adres, na który ma zostać wysłana nagroda o ile znajdziecie się wśród szczęśliwych finalistów. W temacie wpiszcie "Konkurs Napastnik".

Co jest nagrodą spytacie?
Już śpieszę z odpowiedzią, są to ufundowane przez wydawnictwo DEMART S.A. trzy książki Igora Janke zatytułowane "Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbanie". Więcej informacji o tej pozycji możecie znaleźć pod adresem: http://www.demart.com.pl/product/450,napastnik--opowiesc-o-viktorze-orb%C3%A1nie.html

















Tak nagrody są trzy. Osoby, które "zalajkują" mój profil i przyślą e-maile z prawidłową odpowiedzią na pytanie i danymi wezmą udział w losowaniu w czasie, którego moja córka przy pomocy mojej żony a swojej mamy wylosują trzech szczęśliwców, z których każdy otrzyma po jednym egzemplarzu wspomnianej książki "Napastnik.Opowieść o Viktorze Orbanie."

Zapytacie w końcu jakie jest pytanie?
Pytanie jest proste: W którym roku odbył się symboliczny pogrzeb Imre Nagaya, na którym młody Viktor Orban wezwał wojska radzieckie do wycofania się z Węgier?
Podpowiedzi szukajcie pod adresem: http://www.demart.com.pl/product/450,napastnik--opowiesc-o-viktorze-orb%C3%A1nie.html

Na odpowiedzi czekam do 23 grudnia do 24:00 (odpowiedzi przysłane po tym terminie nie wezmą udziału w losowaniu). Ogłoszenie zwycięzców odbędzie się w tygodniu między świętami a nowym rokiem zatem odwiedzajcie mojego bloga i sprawdzajcie e-maile.

Na koniec Udział w konkursie wiąże się z akceptacją regulaminu, dlatego zapraszam do zapoznania się z nim:


1. Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest polubienie profilu Księgola na Facebooku i przesłanie e-mailem odpowiedzi na pytanie konkursowe w terminie określonym przez blogera. E-mail z odpowiedzią powinien także zawierać dane: imię i nazwisko osoby biorącej udział w konkursie oraz adres(wraz z kodem pocztowym).
2. Spośród osób, które spełnią warunki wymienione w punkcie 1 zostaną wylosowane 3 osoby, które otrzymają nagrodę konkursową.
3. Zwycięzcy zostaną poinformowani drogą mailową oraz na blogu zostanie opublikowana lista zwycięzców (imię i pierwsza litera nazwiska finalistów).
4. Przesyłki z nagrodami z konkursu internetowego zostaną wysyłane Pocztą Polską wyłącznie na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, będą mieć charakter przesyłek poleconych ekonomicznych. W przypadku zwrotu nagrody do blogera przez pocztę, nagroda nie zostanie ponownie wysyłana. Bloger nie odpowiada za zaginięcie przesyłki z winy Poczty Polskiej.
5. Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na przetwarzanie danych osobowych dla potrzeb organizacji konkursu ksiegol.blogspot.com(zgodnie z Ustawą z dnia 29.08.97 o Ochronie Danych Osobowych, Dz. Ust. Nr 133, Pozycja 883) dane te nie będą udostępniane osobom i podmiotom trzecim.
6. Konkurs nie jest grą losową w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach losowych i zakładach wzajemnych.
7. Wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z akceptacją powyższego regulaminu.


Nie pozostaje zatem mi nic innego jak zaprosić Was do udziału w konkursie i życzyć wszystkim powodzenia i szczęścia w losowaniu.

Dziękuję Wydawnictwu DEMART S.A. za przekazanie książek będących nagrodami w niniejszym konkursie.



czwartek, 6 grudnia 2012

Kącik Prasowy - Forum nr 49

Witajcie,
dziś ponownie chciałbym w Kąciku Prasowym zainteresować was najnowszym numerem "Forum" czyli czasopisma z przedrukami interesujących artykułów z prasy zagranicznej. W najnowszym niezwykle ciekawym numerze znajdziemy: interesujący reportaż z Mali gdzie, walczący o niepodległość Tuaregowie zostali w praktyce zdominowani przez skrajnych islamistów dążących do wprowadzenia w Mali prawa szariatu, spojrzenie na gospodarkę Szwajcarii i próbę odpowedzi na pytanie czy dobrobyt jaki tam panuje został osiągnięty dzięki "brudnym pieniądzom" i dyktatowi banków?, opowieść o jednej z neapolitańskich dzielnic, w których władzę sprawuje kamorra  czy historyczny artykuł o Erneście Hemingwayu i jego "romasie" z radzieckimi i amerykańskimi służbami specjalnymi. To tylko kilka z wielu interesujących artykułów jakie można znaleźć w tym prasowym tytule. I choć czasem są to artykuły kontrowersyjne (tak jak choćby "Orzeł i reszta" o stosunku polaków do żydów w czasie II Wojny Światowej) to z pewnością warto się z nimi zapoznać i wyrobić sobie o nich samodzielnie zdanie.
Reasumując "Forum" jak zwykle na wysokim poziomie. Z pewnością warto sięgnąć po ten prasowy tytuł.

I mały tip na koniec. Zapraszam wszystkich do odwiedzenia  mojego bloga w dniu jutrzejszym. Na blogu pojawi się mała niespodzianka, która spodoba się chyba każdemu. 

środa, 5 grudnia 2012

Kącik prasowy - Przekrój 3.12

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawic wam najnowszy numer tygodnika "Przekrój". Znajdziemy w nim wiele interesujących artykułów i felietonów. Moją szczególną uwagę przykuł temat tygodnia w artykule "Wyjście z bloków" przedstawiający sytuację polskiego hip-hopu na fali zwiększenia jego popularności premierą filmu "Jestem Bogiem". W artykule tym znajdziemy spojrzenie na hip-hop nie tylko jako gatunek muzyczny czy zjawisko socjologiczne ale także pomysł biznesowy. Dowiemy sie czy popularność tego gatunku zmalała w ostatnich latach po to by wybuchnąć z nową siłą po premierze filmu o Magiku a może było inaczej. Można też poznać różnorodność jaką kryje jednolite (dla laika) w formie  środowisko hiphopowców.
Mimo, że jestem osobą wychowaną na polskim hip-hopie, znam gatunki i różnice zarówno stylowe jak i ideowe między wieloma wykonawcami artykuł przeczytałem z dużą dozą zainteresowania choć z pewnymi tezami czy wyborami redakcji nie do końca się zgadzam (wybór płyt czy najlepszych kawałków w polskim hh). Jeśli nie znacie hip-hopu tym bardziej polecam wam ten artykuł jako małe "kompendium", które da wam szansę poznać w teorii ten gatunek, styl ale i biznes. Wśród innych interesujących artykułów należy wymienić: "Modę na doktorat" - o zjawisku umasowienia "robienia" doktoratów i zjawiskach oraz ambicjach powodującymi taki stan, "Biedny z wyboru" - o tym jak z własnej woli można zrezygnować z pieniędzy i życ zgodnie z naturą, "Nie mam dobrego serduszka" - wywiad z Janiną Ochojską, "Mistrzowie szyfrowania" - o polskich kryptografach dawnych i współczesnych czy "Gibraltar: praca pomiędzy skałą a morzem" - warunkach pracy i działaności gospodarczej na Gibraltarze (w kontekście pracy nauczyciela czy założenia firmy aż cisną się na usta słowa "Dlaczego inni mogą a my nie?").
Jak zwykle trafimy na interesujące felietony jak chocby fenomalny tekst Tymona Tymańskiego.
Pewien dysonans wprowadza felieton Kaspera Bajona "Winnicki mój brat" wprowadzający niepotrzebną dozę polityki i lekki powiew ideologizacji podlany szyderą z osób ze środowisk organizujących Marsz Niepodległości. Czytając ten tekst znów stanęły mi przed oczami "stare" numery Przekroju, z którym wylewała się polityczna walka z "wrogami" światopogladowymi i "szydercza" propaganda. Odkąd redaktorami zostali Z.Ziomecka i M.Prokop to zniknęło i mam szczerą nadzieję, że nie powróci nawet w okrojonej felietonistycznej formie.
Poza tym drobnym negatywem, numer jest bardzo interesujący i wart polecenia. "Przekrój" po zmianach redakcyjnych stał się naprawdę dobrym, wartym przeczytania od deski do deski tygodnikiem.

wtorek, 4 grudnia 2012

Test/recenzja - e-reader Onyx Boox M92

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić anonsowany już przeze mnie test czytnika e-booków Onyx Boox M92.
Jest to czytnik wykorzystujący technologię e-papieru, dzięki, której czytając mamy wrażenie jakbyśmy czytali książkę papierową.

Prezentowany model to urządzenie zaopatrzone w wyświetlacz e-ink o przekątnej 9,7 cala i rozdzielczości 1200x824 px wyświetlający obraz w 16 odcieniach szarości. Posiada procesor taktowany zegarem 800 MHz i 256 MB pamięci RAM. Wewnętrzna pamięć mieści 4 GB danych, które można rozszerzyć kartą SD lub SDHC o pojemności do 32 GB. Urządzenie łączy się z siecią dzięki modułowi Wi-Fi. Posiada także baterię o pojemności 1600 mAh.

Czytnik posiada dość spore rozmiary. Przód zajmuje wspomniany wcześniej ekran obok którego znajdują się przyciski (4 po lewej i 1 przycisk kierunkowy po prawej). Na bocznej dolnej ściance znajdziemy przycisk włączania i wyłączania, regulacji głośności, port na kartę SD/SDHC, złącze słuchawkowe 3,5 mm oraz złącze USB.

 


Czytnik sprawia wrażenie solidnego zarówno dzięki obudowie z poliwęglanu i aluminium jak i sporemu ciężarowi (516 g dla porównania 7 calowy tablet to około 320 g).

Urządzenie pozwala czytać książki w bardzo wielu formatach a także słuchać muzyki czy audiobooków czy oglądać zdjęcia w 16 odcieniach szarości ( odczytywane formaty plików: ePUB i PDF także zabezpieczone DRM, DjVu, RTF, DOC, DOCX, XLS, XLSX, PPT, PPTX, TXT, HTML, PRC/MOBI, CHM, PDB, FB2, ZIP, JPG, PNG, GIF, BMP, TIFF, MP3). Tak duża ilość odczytywanych rodzajów plików przemawia na korzyść urządzenia choć przeciętny użytkownik skorzysta z zaledwie kilku.

Podczas lektury czytnik daje nam możliwość wyboru wielkości czcionki, powiększania strony, dodawania własnych notatek do tekstu (co jest bardzo ciekawym rozwiązaniem), wyboru układu stron czy uruchomienia dodatkowych urządzeń (np. czytania tekstu przez lektora, wyszukania po słowie czy zaznaczania). Mnogość wyboru tych przydatnych opcji jest niewątpliwym plusem czytnika.

Jak jednak wygląda lektura książki na tym urządzeniu. Przyznam, że zaskakująco przyjemnie. Slogan, że korzystanie z e-papieru jest tak komfortowe jak czytanie zwykłej książki jest istotnie prawdą. Oczy się nie męczą, można czytać długo i dużo. Do tego wspomniane opcje jeszcze podnoszą komfort czytania. 
Co prawda rozmiary i waga M92 powoduje, że urządzenie nie jest zbyt wygodne w użytkowaniu w autobusie czy metrze (ręka może zmęczyc się od trzymania urządzenia dość szybko choć zapewne wszystko zależy od przyzwyczajenia) ale już czytanie w domu jest bardzo wygodne.

Co jeszcze można zrobić dzięki Onyx Boox M92. Można słuchać audiobooków czy piosenek w formacie mp3, stworzyć notatkę czy szkic (świetna opcja wytarcia części szkicu jeśli się pomylimy lub coś nie wyjdzie jak chcieliśmy), skorzystać z kalkulatora, kalendarza czy zagrać w zaimplementowane proste gry. W tym urządzenie sprawdzi się doskonale.

Książki możemy wgrywać z komputera, z karty SD lub kupić i ściągnąć z księgarni producenta.
Niestety urządzenie nie nadaje się do "surfowania" po sieci. O ile ściągnięcie książki zapewne nie będzie stanowić większego problemu (nie testowałem tej opcji) o tyle przeglądanie stron, które teoretycznie jest możliwe dzięki wbudowanej przeglądarce jest bardzo ślamazarne i mało komfortowe (choć jak się ktoś uprze albo nie będzie miał alternatywy wiadomości przejrzy) zarówno ze względu na powolność urządzenia jak i brak kolorowego ekranu.

Brak kolorów innych niż szary i technologia e-ink jest jednak zaletą jeśli chodzi o czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu. Podczas gdy tablet czy smartfon trzeba ładować przy średnim użytkowaniu(także czytaniu) co 1-2 dni (w zależności od modelu) Onyx Boox M92 na jednym ładowaniu i korzystaniu średnio 1-2 godzin dziennie podziała prawie miesiąc a być może i dłużej. Jak widać jest to wynik doskonały i bardzo dobrze świadczący o możliwościach tego urządzenia.

Pewnym minusem jest także niezbyt szybkie działanie urządzenia (ujawniające się także podczas przewijania stron podczas lektury czy korzystania z innych aplikacji), któremu winien jest prawdopodobnie niezbyt mocny procesor i niewielka ilość pamięci RAM.

Pewnym mankamentem może być też cena urządzenia, która według CENEO waha się od 1228,81 zł do 1399 zł. Jest to kwota dla wielu użytkowników niemała co może skutecznie odstraszyć od kupna tego urządzenia.

Reasumując Onyx Boox M92 to bardzo interesujące urządzenie do czytania książek w formacie elektronicznym, słuchania audiobooków czy robienia szkiców/notatek(także w czytanych książkach). W tych rolach sprawdza się wyśmienicie. Nie męczy wzroku i na jednym ładowaniu przetrwa bardzo długo. Jeśli poszukujemy urządzenia do tych zastosowań z czystym sumieniem możemy wybrać M92 (z uwzględnieniem jego rozmiarów i wagi oraz ceny).
Jeśli jednak poszukujemy urządzenia do surfowania po internecie, oglądania zdjęć i filmów a przy okazji też do czytania e-booków czy słuchania mp3 zainwestujmy w tablet gdyż M92 nie zapewni nam tego wszystkiego na odpowiednim poziomie.
Biorąc jednak pod uwagę jego przeznaczenie jako urządzenia do czytania e-booków nie mogę przyznać oceny innej niż 8/10 ( na poczet minusów zapisuję wagę, rozmiar, cenę oraz szybkość reakcji).

Zalety:
-nie męczy wzroku
-czytelny ekran
-duża ilość obsługiwanych formatów plików
-duża ilość ustawień ułatwiających czytanie
- możliwość słuchania audiobooków lub piosenek w formacie mp3
- notatki i szkice
- długi czas pracy na jednym ładowaniu baterii   

Wady
-rozmiar
-waga
-cena
-szybkość reakcji urządzenia

sobota, 1 grudnia 2012

XXI Targi Książki Historycznej w Warszawie

Witajcie,
dziś zgodnie z tym co mówiłem w drugim odcinku "Co u Księgola piszczy" udało mi się wygospodarować trochę czasu (za co dziękuję swojej żonie) i udać się na XXI Targi Książki Historycznej odbywające się w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie.
Ta interesująca impreza ściągnęła dziś w swoje progi bardzo dużą ilość osób. I myślę, że nikt nie czuł się zawiedziony tym co zastał na miejscu (w każdym razie ja na pewno nie byłem).
Bardzo duża ilość wystawców, zróżnicowana i bogata oferta, książki dla dużych i małych, historyczne gry planszowe i figurkowe, pokazy grup rekonstrukcyjnych, wystawy, spotkania z autorami i wiele wiele innych tak było dziś i to czekać będzie na was jeszcze jutro.
Dlatego jeśli macie trochę czasu to zachęcam do odwiedzenia targów i zapoznania się choćby z częścią atrakcji jakie ze sobą niosą.
Do tego dochodzą specjalne rabaty targowe, których obecność zarejestrowałem w zasadzie u wszystkich wystawców a są one zróżnicowane i często obniżają cenę oferowanych produktów bardzo znacznie.
Odwiedziłem dziś wiele stoisk zarówno wydawców jak i dystrybutorów literatury historycznej. Na kliku z nich dzięki uprzejmości właścicieli bądź ich przedstawicieli dokonałem nagrań video prezentujących oferowany asortyment często wraz z fachowym komentarzem osób zajmujących te stoiska. Nagrania te pochodzące ze stoisk: Antykwariatu Kwadryga(zróżnicowane cenowo często bardzo interesujące pozycje), Domu Wydawniczego Orbis Pictus (wspaniałe faksymile), Wydawnictwa DEMART S.A.(cała masa nowości i interesujących pozycji oraz sympatyczna "załoga")., Domu Wydawniczego REBIS (przestronne piękne stanowisko i interesujące pozycje), Polskich Gier Planszowych (dzieciaki mogą pograć tam w grę przygotowaną przez sympatyczną "załogę" PGP)  czy Kurtiak i Ley Książki Ekskluzywne (przepiękne artystyczne oprawy) oraz kilku imprez towarzyszących(grupy rekonstrukcji historycznej) ukażą się niebawem w osobnym materiale opisującym bardziej szczegółowo moją wyprawę na Targi. Mam nadzieję, że będzie to dobry sposób by Ci, którzy nie będą mogli przybyć w dniu jutrzejszym na targi mogli zobaczyć jak ta impreza wyglądała i by nabrali chęci na odwiedziny na Targach w przyszłym roku.
Na dzień jutrzejszy ostatni Targów zapraszam aczkolwiek proponuję wybranie się na nie rano tj około 10-11 ponieważ później zwiększa się liczba odwiedzających przez co powstają pewne zatory i trudniej podejść do części stoisk.
Mam nadzieję, że impreza ta będzie u was wywoływać same pozytywne czytelnicze skojarzenia.

środa, 28 listopada 2012

Prawdziwy Gangster. Moje życie: od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz - Jon Roberts, Evan Wright

Witajcie,
dziś chciałbym zająć się książką zatytułowaną "Prawdziwy gangster"... . Jest to biografia Jona Robertsa członka mafii, przemytnika i znanego narkotykowego dilera powiązanego z Kartelem z Medellin i obejmuje okres od jego dzieciństwa aż do dnia dzisiejszego gdy znajduje się jak sam określa "na emeryturze" zajmując się swym synem.
Dlaczego chcę przedstawić wam książkę o tym człowieku? Nie jest to niewątpliwie wzór do naśladowania (a wręcz przeciwnie). Sam o sobie mówi, że był i jest "złym człowiekiem" i że mając wybór zawsze wybierze "zło".
Opowieść o losach tego człowieka od początków jego gangsterskiej kariery w Nowym Jorku aż do upadku kokainowego biznesu, odsiadki w więzieniu i w końcu "ustatkowania" się pod wpływem narodzin syna jest interesująca z innych względów. Ukazuje brutalny i bezwzględny świat mafii, karteli i ciemnych interesów takim jakim jest on w rzeczywistości. Jon Roberts nie sili się na ugrzecznianie czy tłumaczenie swoich czynów, nie tworzy nieprawdziwej otoczki wokół tego co i komu zrobił. Mówi o tym, że robił to bo sprawiało mu to przyjemność i miał z tego zysk. Pokazuje prawdziwe oblicze gangsterów odarte z romantycznych opowiastek o honorze, braterstwie itp. uczuciach jakie stworzyły filmy czy powieści gangsterskie. Książka ta daje także wgląd za kulisy wielkiego świata gdzie wielkie pieniądze, narkotyki, korupcja na najwyższych szczeblach i ciemne interesy przeplatają się ze sobą. Możemy na własne oczy zobaczyć jak bezkarni byli i zapewne są Ci, którzy ciemne interesy opanowali tak jak Jon Roberts (który za swe liczne przestępstwa przesiedział w więzieniu 3 lata) Przedstawieni w książce skorumpowani policjanci, sędziowie, prokuratorzy czy politycy tworzą "dymną zasłonę" dla ludzi działajacych poza granicą prawa. Ogromne pieniądze, piękne kobiety, luksusy ale także korupcja, brutalne pobicia czy zabójstwa przeplatają się w tej książce ukazując świat i ludzi, z którymi złączył Robertsa przestępczy proceder.
Książka ta skonstruowana jest w formie narracji Jona Robertsa opowiadającego w kolejnych rozdziałach o swym życiu. Narracja ta przetykana jest także licznymi wspomnieniami ludzi, którzy "pracowali" z Robertsem lub w jakikolwiek inny sposób się z nim zetknęli .
W podobny sposób przedstawione jest współczesne życie Jona (tu narratorem staje się Evan Wright) a fragmenty te "rozsiane" są po wielu rozdziałach i płynnie przechodzą we wspomnienia Jona.
Pod względem odbioru książka napisana jest atrakcyjnie i nie nudzi się nawet przy dłuższej lekturze.
Czy wart sięgnąć po tą biografię? Przy pewnych wątpliwościach natury moralnej wydaje mi się, że tak. Warto móc zobaczyć jak wygląda naprawdę świat brudnych interesów i jacy ludzie tymi interesami się zajmują. W świecie przedstawionym w książce "Prawdziwy gangster" nie ma miejsca na ideały, prawdziwą miłość czy szacunek. Tym światem żądzi siła, strach i pieniądz. W dzisiejszych czasach wielu ludziom wydaje się, że "łatwo" zdobyte pieniądze uczynią ich szczęśliwymi. Biografia Robertsa pokazuje co jeszcze idzie wraz z bogactwem gdy człowiek decyduje się na nielegalną działalność i jakim człowiekiem trzeba być lub jakim trzeba się stać by przetrwać w brutalnym świecie prawdziwych gangsterów.
Ocena Księgola 7,5/10.


 E-booka Prawdziwy Gangster do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości księgarni internetowej Woblink za co serdecznie dziękuję. woblink.com

wtorek, 27 listopada 2012

Vlog Co u Księgola piszczy #2

Witajcie,
zapraszam do obejrzenia kolejnej odsłony vloga Co u Księgola piszczy #2.
A w nim nowości, zapowiedzi, konkursy itp.
Dla każdego coś miłego.
Zapraszam.

poniedziałek, 26 listopada 2012

Czarnoksiężnik. Władca wilków - Juraj Cervenak

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam książkę autorstwa Juraja Cervenaka zatytułowaną "Czarnoksiężnik.Władca wilków". Jest to pierwszy tom cyklu "Czarnoksiężnik" dzięki, któremu Juraj Cervenak stał się jednym z najbardziej popularnych pisarzy na Słowacji i w Czechach. Po raz kolejny przenosimy się wraz z autorem we wczesne średniowiecze tym razem stając się świadkami konfliktu Słowian i Awarów. Poznajemy głównego bohatera Rogana nieustraszonego wojownika i pogromcę Awarów skrywającego mroczny sekret.
Do jego "krucjaty" przeciw krwiożerczej grupie Awarów dołączają czarownica Mirena, wojownik Wielimir i sporo innych barwnych postaci. Oczywiście jak to zwykle w książkach tego autora pojawia się magia oraz nadnaturalne istoty z panteonu i bestiariusza wczesnych Słowian (w tym Mora i niezapomniana Baba Jaga wraz ze swą chatką na "kurzej łapce").
Książka jest mroczna i brutalna. Krwawe opisy pojedynków przeplatają się z efektownymi opisami rzucanych czarów.
Klimat opowieści wciąga bez reszty i pozwala się zatracić w wykreowanym przez autora świecie.
Książkę czyta się wyśmienicie. Podobała mi się bardziej niż "Żelazny kostur", który opisywałem niedawno.
Gorąco polecam bo książki na tak wysokim poziomie literackim i fabularnym to prawdziwa rzadkość na dzisiejszym rynku wydawniczym.
Ocena Księgola 8/10.

piątek, 23 listopada 2012

Książka o czytaniu. czyli resztę dopisz sam - Justyna Sobolewska

Witajcie,
dziś mam dla was książkę nietypową.
Pozycja "Książka o czytaniu. czyli resztę dopisz sam" Justyny Sobolewskiej to niezwykły zbiór felietonów dotyczących różnych aspektów związanych z czytaniem, książkami i nawykami wyrabianymi przez kolejne pokolenia zarówno czytelników jak i pisarzy.
Lekkie gawędy przedstawiające na przykład pozycje jakie przyjmujemy podczas lektury swych ulubionych książek, zalety głośnego i cichego czytania, najlepsze jak i najgorsze tytuły nadawane książkom, interesujące przyzwyczajenia czytelników w podróży czy w końcu rozważające współistnienie dzieci i literatury są nie tylko zabawne ale też pouczające a tematy wymienione powyżej nie zamykają katalogu zagadnień jakimi zajmuje się autorka.
Książkę czyta się błyskawicznie i odkłada żałując, że nie jest dłuższa. Zabawne lekkie felietony pozwalają na nieco lżejsze spojrzenie na książki i sprawy związane z czytaniem lub pisaniem książek.
Zatem czy warto? Jeśli lubisz książki i czytanie zdecydowanie tak. Świeże i zabawne podejście do wielu zagadnień związanych z lekturą książek czy zabawne anegdoty z nimi związane zaciekawią każdego kto choć czasem lubi poświęcić kilka chwil na lekturę.
Ocena Księgola: 7,5/10.

Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości wydawcy Polityka S.P. www.polityka.pl  za co serdecznie dziękuję.

wtorek, 20 listopada 2012

Recenzja dźwiękowa - Chłopcy Jakub Ćwiek

Witajcie,
dziś zapraszam was do wysłuchania recenzji świeżutkiej książki autorstwa Jakuba Ćwieka zatytułowanej "Chłopcy".
Jest to książka o dość nietypowej tematyce ale przez to dość interesująca.
http://ksiegol.wrzuta.pl/audio/8GgVsjcOiPl/chlopcy_-_jakub_cwiek

sobota, 17 listopada 2012

Hitman: Potępienie - Raymond Benson

Witajcie,
dziś zajmiemy się książką, do której podchodziłem dość nieufnie.
Książka Hitman: Potępienie to powieść z pograniczna akcji i sensacji przenosząca bohatera - Agenta 47, znanego z serii gier komputerowych Hitman,  na karty książki.
Sięgając po nią, jako, że jestem fanem serii komputerowych Hitmanów, miałem nadzieję, że książka ta będzie ze sobą niosła klimat i doskonałą trzymającą w napięciu fabułę jaką znałem z ekranu komputera.
Obawiałem się jednak, że pozycja ta może nie odbiegać poziomem od wielu innych książek opartych na grach komputerowych, które miałem okazje czytać, i które niestety okazywały się totalnym niewypałem.
Tak rozdarty zasiadłem więc do lektury nie wiedząc czy Hitman okaże się hitem czy kitem.
Hitman:Potępienie jest prequelem najnowszej gry Hitman: Rozgrzeszenie oznacza to, że wydarzenia w niej opisane dzieją się przed wydarzeniami jakie poznamy w najnowszej odsłonie gry.
Opowiada historię Agenta 47 jednego z najlepszych jeśli nie najlepszego płatnego zabójcy na świecie. Bohater ten po niezbyt udanej misji w Tybecie zostaje wplątany przez swoich mocodawców w niebezpieczną intrygę z wyborami prezydenckimi w USA w tle, która może zakończyć się bardzo źle nie tylko dla niego ale także dla Stanów Zjednoczonych.
Nie chcę zdradzać więcej szczegółów gdyż koncept fabularny książki jest naprawdę świetny i wciągający. Początek jest szybki i mocny a potem jest jeszcze lepiej. Z ulgą stwierdzam, że klimat gry został w książce zachowany. Fani serii odnajdą w niej wiele "smaczków" z gier (m.in.broń Agenta 47, przebieranki).
Poznamy też pewne szczegóły z przeszłości Hitmana, dowiemy się jak i gdzie doskonalił swe umiejętności. Także bohaterowie książki przedstawieni zostali plastycznie i przekonująco. I dotyczy to zarówno Agenta 47 jak i innych mniej lub bardziej istotnych dla opowieści postaci.
Trzymająca w napięciu fabuła, doskonały klimat, dobrze skonstruowana intryga i wyraziści bohaterowie sprawiają, że książkę tą czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem.
Zatem czy warto? Moim zdaniem zdecydowanie tak. I nie tylko wtedy gdy jesteś fanem gier komputerowych z Agentem 47 w roli głównej. Książka ta to kawał bardzo dobrej literatury z pogranicza sensacji i akcji.
Ocena Księgola 7,5 na 10 (jeśli jesteś fanem serii dodaj 0,5 punktu).

E-booka Hitman:Potępienie do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości księgarni internetowej Woblink za co serdecznie dziękuję. woblink.com


środa, 14 listopada 2012

Kiki. Królowa Montparnasse’u

Witam wszystkich czytelników,
chciałbym was przeprosić za niezbyt częste w ostatnim czasie nowe wpisy ale niedawno urodziła mi sie córka i przy małym dziecku nie mam już tyle czasu na czytanie i recenzowanie dla was nowych pozycji.
Chcę jednak mimo to prezentować wam mozliwie często nowe wpisy a w nich krótkie recenzje książek i czasopism pojkawiajacych się na naszym rynku.
Przejdźmy jednak do sedna czyli nowego tytułu, który chciałbym wam zaprezentować.
Tym razem jest to "Kiki. Królowa Królowa Montparnasse’u " czyli fabularyzowana biografia kobiety niezwykłej, modelki, muzy Man Raya, Picassa, Brassa i wielu innych. W końcu królowej dzielnicy artystycznego Paryża czyli Montparnasse’u.
Biografia została napisana przez duńską dziennikarkę i modelkę  Lou
Mollgaard, która w formie sfabularyzowanej powieści zawarła rzetelną wiedzę na temat życia Kiki (pochodzącą zarówno z jej wspomnień jak i innych źródeł). Tak więc od strony merytorycznej książka ta posiada solidne podwaliny faktograficzne. 
Co do formy przyjętej przez autorke to muszę powiedzieć, że jest... doskonała. Fabularne ujęcie pozwala bez reszty zanużyc sie w barwny świat cyganerii paryskiej i poznać bogatą historię nie tylko Kiki ale też innych ludzi zwiazanych z niej nietuzinkową postacią.
Zatem: Czy warto? Oczywiscie, że tak i nie tylko jesli interesujesz się sztuką czy Paryżem. Książka jest świetnie napisana, a jej główna bohaterka była tak niezwykłą (nawet jak na nasze czasy) kobietą, że warto poznać jej barwne życie.
Ocena Księgola: 8/10 (jeśli kochasz Paryż lub ubóstwiasz sztukę tamtych czasów dodaj 9/10)

Premiery - J.K. Rowling powraca z powieścią dla dorosłych

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam informacje o zbliżającej się premierze nowej książki J.K. Rowling czyli autorki przygód Harry'ego Pottera. Tym razem Rowling stworzyła powieść dla dorosłych, która nosi tytuł "Trafny wybór" i jest reklamowana hasłem "wielka powieść o małym miasteczku". Premiera książki już 15 listopada.
Jednak już od wczoraj możecie nabyć tę pozycję przedpremierowo w formie e-booka w księgarni internetowej woblink.com
Dlaczego warto skorzystać z tej oferty?
Jest to pierwsza książka J.K. Rowling, która oficjalnie posiada formę książki elektronicznej, można ją nabyć przed premierą wersji papierowej i wyprzedzić znajomych w lekturze ;) a ponadto w okresie od 13 do 26 listopada można ją nabyć na woblink.com w bardzo sympatycznej niskiej cenie 19,90 zł.
Myślę, że warto zainteresować się tą ofertą i zobaczyć czy autorka ta potrafi tworzyć bestsellery nie tylko dla dzieci i młodzieży.

wtorek, 13 listopada 2012

Bokser z Auschwitz. Losy Tadeusza Pietrzykowskiego. - Marta Bogacka

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam biografię niezwykłego człowieka,Tadeusza Pietrzykowskiego zwanego "Teddy", boksera, żołnierza podziemia niepodległościowego, więźnia KL Auschwitz i innych obozów zagłady w końcu wspaniałego nauczyciela i mentora.
Biografia ta położyła szczególny nacisk na najtrudniejszy i najcięższy czas w życiu tego niezwykle utalentowanego przedwojennego pięściarza spędzony za drutami KL Auschwitz i innych hitlerowskich obozów zagłady, nie pomijając jednak innych okresów w życiu tego imponującego choć nieco zapomnianego przez historię człowieka.
Marta Bogacka pisząc tą książkę postawiła na podział jej na trzy główne części.
Pierwsza opowiada historię Pietrzykowskiego od urodzenia do jego aresztowania przez Niemców po nieudanej próbie przedostania się do Francji, druga najobszerniejsza obejmuje czas obozowy i opowiada zarówno o życiu za drutami jak i walkach bokserskich stoczonych w obozach, trzecia opisuje życie Pietrzykowskiego po wojnie aż do śmierci w 1991 roku. Uzupełnia je kilka historii obozowych, które nieraz opowiadał Tadeusz Pietrzykowski.
Dzięki przyjętemu przez autorkę podziałowi historia "Teddyego" jest niezwykle przejrzysta i czyta się doskonale. Z każdej części biografii czytelnik pozyskuje podczas lektury ogromną ilość ciekawych faktów i informacji.
Widzimy jak przedwojenne wychowanie w domu rodzinnym czy na ringu prowadzone przez Feliksa Stamma trenera Pietrzykowskiego ukształtowały człowieka niezłomnego fizycznie i psychicznie oraz patriotę, dla którego Ojczyzna znaczyła bardzo wiele. Dzięki temu przechodząc piekło obozu nie załamał się i przetrwał a swoimi zwycięstwami na obozowym ringu przynosił nadzieję współwięźniom. Dzięki niezłomnemu charakterowi i bajecznym umiejętnościom zdobył także mistrzostwo wszechwag KL Auschwitz walcząc często ze znacznie potężniejszymi od siebie przeciwnikami.
Z kart tej pozycji dowiadujemy się między innymi, że w czasie swego uwięzienia w KL Auschwitz Pietrzykowski miał okazję poznać i uczyć się od św. Maksymiliana Kolbe czy współpracować z rotm. Pileckim przy tworzeniu podziemnej organizacji za drutami obozu. To, że takie wybitne osobistości zapisane chlubnie w historii naszego kraju zwrócił uwagę na Tadeusza Pietrzykowskiego tym dobitniej świadczy o niezwykłości i wielkości bohatera tej książki.
Także bogata powojenna działalność pedagogiczna i popularyzatorska wskazuje jak interesującym człowiekiem był Tadeusz Pietrzykowski.
Pozycję tą czyta się błyskawicznie. Nie ma w niej niepotrzebnych dłużyzn czy innych elementów powodujących u czytelnika znużenie. Historia pięściarza "Teddyego" wciąga bez reszty i nie pozwala oderwać się od niej choć na chwilę.
Zatem czy warto? Zdecydowanie i nie ma tu znaczenia czy czytelnik interesuje się historią sportu czy boksem. Ja nie jestem miłośnikiem tej dyscypliny sportu a mimo to książkę tą przeczytałem z zapartym tchem. Gorąco polecam jej lekturę. Dziś trudno spotkać tak niesamowitych ludzi jak Tadeusz Pietrzykowski zarówno w życiu codziennym jak i w sporcie. Tym bardzie warto poznać jego historię.
W skali Księgola mocna 8 na 10.

Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości jej wydawcy Wydawnictwa DEMART S.A. za co serdecznie dziękuję.  http://www.demart.com.pl/

sobota, 10 listopada 2012

+18! Pięćdziesiąt twarzy Greya - E.L. James

Witajcie,
dzisiejsza recenzja skierowana jest do dorosłych czytelników dlatego została oznaczona w tytule +18.
Jeśli spełniasz kryteria wiekowe zapraszam do dalszej lektury chyba, że bulwersuje Cię już na wstępie książka, w której "stężenie" opisów aktów seksualnych występuje w ilości wysoce ponad przeciętnej.
Piszę ten wstęp ponieważ dziś chciałbym zająć się książką "Pięćdziesiąt twarzy Greya" autorstwa E.L. James. Jest to pozycja, która narobiła niemałego "szumu" medialnego na całym świecie i stała się jedną z najlepiej sprzedających się książek w bardzo wielu krajach.
Wspomniany "szum" dotyczył tematyki poruszonej przez autorkę a także wspomnianych już przeze mnie licznych i szczegółowo opisanych aktów seksualnych z licznymi elementami sadystycznymi.
Muszę przyznać, że wrzawa wokół tej pozycji zwróciła moją uwagę. Nim zasiadłem do lektury chcąc, nie chcąc przeczytałem sporo opinii o tym tytule zarówno w prasie jak i w internecie. Wiele recenzji stawiających na stronę literacką tytułu było by delikatnie to określić nieprzychylnych co tym bardziej wzmogło moje zainteresowanie. Rozpoczynając czytanie zastanawiałem się czy książka ta istotnie jest tak zła i mierna literacko jak twierdziło wielu recenzentów czy też przemawiał przez nich purytanizm i zażenowanie tematyką.  Jakiej odpowiedzi sobie udzieliłem o tym dowiecie się już za chwilę.
Recenzja ta będzie nieco dłuższa od innych ale w końcu nie codziennie zajmujemy się "skandalizującym bestsellerem", którym zaczytuje się "cały świat" więc mam nadzieję, że wybaczycie mi tę nieco obszerniejszy wpis.
"Pięćdziesiąt...." to historia młodziutkiej studentki literatury Anastasii Steel, która w wyniku przypadkowego spotkania poznaje a wkrótce ulega fascynacji tajemniczym i bogatym Christianem Greyem. Nie wie ona jednak, że jej wybranek skrywa dość "oryginalne" upodobania i, że niebawem zaproponuje jej nietypowy układ. O 'menadrach" fabuły nie napiszę nic ponadto.
Mamy tu schemat niewinnej i niedoświadczonej dziewicy, która wpada w "namiętne" sidła lekko demonicznego Christiana. Można powiedzieć, że fabuła powieści jest dość schematyczna i nie proponuje czegoś innego jak dobrze znaną kliszę "piękna i bestia".
Pierwsze sto kilkadziesiąt stron przeczytałem szybko i mimo dość infantylnej opowiastki o zauroczonej dziewczynie i mizernego klimatu można ją przeczytać bez większego "bólu istnienia".
Sytuacja zmienia się gdy dochodzimy do opisów aktów seksualnych i związanych z nimi relacji Ana-Grey (początkowo seks ten choć dość zróżnicowany nie nosi znamion sadyzmu). Wydawało by się, że przejście w świat mrocznych tajemnic Greya i jego fantazji o dominacji i uległości spowoduje przyśpieszenie i podkręcenia tempa akcji książki.
I... niestety tak się nie dzieje. Im dalej tym gorzej. Dwa-trzy opisy pikantnego seksu przy zachowaniu klimatu i odpowiedniego poziomu fabuły wzbogaciły niejedną powieść. W tej pozycji zostajemy zasypani "naturalistycznymi" niskiego lotu opisami czynności seksualnych. Czytając je ma się wrażenie jakby czytało się słaby scenariusz filmu pornograficznego. Niestety to co miało szokować w takim wykonaniu i w takiej ilości jakiej serwuje nam autorka jest zwyczajnie niestrawne i zwyczajnie nudne. W pewnym momencie złapałem się na tym, że dochodząc do "soczystych" opisów "przelatywałem"przez nie jak przez opisy przyrody w "Nad Niemnem". Skandal zmienia się w nudę i nudą pozostaje mimo usilnych starań autorki i coraz to nowych elementów sadystycznych wprowadzanych do opisu. Także sama dominacja Greya nad Anastasią wije nudą i sztampowością. Nie wprowadza do opowieści klimatu a wręcz zwyczajnie irytuje (kolejna kalka - Pan i Uległa).
O ile więc spotkania Anastasii z Greyem stają się szybko zanudzające o tyle opis jej życia poza tym irytująco-nudnymi spotkaniami mimo swej infantylności daje się czasem czytać, momentami(nielicznymi) nawet z zainteresowaniem.
Zatem czy warto? Moim zdaniem nie. Książka jako ogół jest dość słaba, bez klimatu, z miałką infantylną fabułą. Stawia na "szum" medialny i skandal związany z poruszaniem tematów dobrowolnego seksualnego niewolnictwa, sadyzmu oraz swobodnymi opisami czynności seksualnych. Postacie w niej pokazane są bez wyrazu. Ana jest irytująca, postacie drugoplanowe miałkie. Ciut lepiej prezentuje się Grey ale i jego tajemniczość jest mocno naciągana. Czy polecam? Stwierdzam, że nie. "Pięćdziesiąt..." to pierwszy tom cyklu ale absolutnie nie przekonuje do czytania dalszych części, wręcz odwrotnie.
Nie jest to najgorsza książka jaką miałem w ręku ale dzielnie walczy o to miano.
Daję jej 2,5/10 i nie za to, że jest "szokująca" czy "skandaliczna" ale za słabość warsztatową i znudzenie jakie u mnie spowodowała.

środa, 7 listopada 2012

Księgol na YouTubie - vlog Co u Księgola piszczy #1

Pierwszy odcinek Księgolowego vloga na portalu YouTube.
A co w programie?
- prezentacja pozycji jakie niebawem przeczytam a co za tym idzie recenzje tych tytułów znajdziecie za czas jakiś na blogu
- informacja o zbliżających się ciekawych imprezach z literaturą w tle
- uchylam rabek tajemnicy odnośnie zbliżającej się recenzji pewnego bestselleru
-informacje co jeszcze oprócz vloga pojawi się w formie nagrań na Youtubie.
Zapraszam do oglądania i z góry przepraszam za błędy czy niedoskonałości filmiku.

poniedziałek, 5 listopada 2012

Bohatyr. Żelazny Kostur - Juraj Cervenak

Witajcie,
dziś zajmiemy się najnowszą książką jednego z najbardziej popularnych słowackich pisarzy (jego książki są także bestsellerami w Czechach) Juraja Cervenaka zatytułowaną Bohatyr. Żelazny Kostur.
To pierwszy tom z cyklu, którego akcja rozgrywa się na terenach wczesnośredniowiecznej Rusi a opowiadającego historię największego rusińskiego bohatera Ilji Muromca.
Opowieść o nim wpleciona jest w szerszą historię podbojów księcia Światosława władcy Kijowa, którego drogi przetną się z drogami wspomnianego Ilji.
Książka ta to powieść historyczna z dużą domieszką fantastyki uwidaczniającej się w obecności magii, czarowników czy istot wywodzących się z bestiariusza przedchrześcijańskiego.
Poznajemy Ilję gdy mieszka jeszcze w rodzinnej wsi i do bycia sławnym bohatyrem bardzo mu daleko. Wszystko jednak zmieni się w wyniku napaści na wioskę grupy łowców niewolników i napotkania przez naszego bohatera dziwnych wędrowców. Potem to już zemsta, miłość, walka i zazdrość zmieszają się ze sobą tworząc niezwykle interesującą bohaterską sagę.
Fabuła jest może nieco przewidywalna ale zgrabnie stworzona i przedstawiona. Dopełniają ją barwne i niezwykle wyraziste postacie oraz  interesująca narracja. Opisy batalistyczne czy pojedynków indywidualnych, istotne dla opowieści o wielkich wojownikach stoją także na wysokim poziomie i pozytywnie kształtują klimat książki.
Opowieść o Ilji czyta się bardzo dobrze i szybko. Lektura nie nudzi, nie ma zbędnych dłużyzn, które rozbudowując książkę o kolejne strony nic nowego by nie wnosiły. Akcja rozkręca się szybko i nim się obejrzymy czytamy już ostatnie strony.
Dlatego warto zanużyć się się w świat wczesnośredniowiecznej Rusi wraz z bohatyrami, magią, bitwami i mitami tamtego okresu. Czas spędzony przy tej pozycji nie będzie czasem straconym.
Oceniam tą książkę na 7,5 na 10 w skali Księgola.

piątek, 2 listopada 2012

Księgol już na Twitterze

Witajcie,
dziś krótka notka informacyjna.
Księgol rozrasta się i zajmuje kolejne rejony internetu. Od dziś obecny jestem także na Twitterze.
Zapraszam do obserwowania.

https://twitter.com/szenute

czwartek, 1 listopada 2012

Nagranie dżwiękowe - Premiery, Rock&Read Festival, Niespodzianki i nowości

http://ksiegol.wrzuta.pl/audio/amLWMBxiSOP/premiery_rock_read_nowosci_i_niespodzianki_na_blogu
Witajcie,
zapraszam do słuchania kolejnego nagrania jakie przygotowałem dla was. Przedstawiam w nim dwie premiery książkowe, zapraszam na imprezę "Rock&Read Festival" czyli trasę rockowo-literacką Jakuba Ćwieka oraz wspominam nieco o niespodziankach i nowościach jakie dla was przygotowuję na blogu.
Jak zwykle z góry przepraszam za niedociągnięcia i mam nadzieję, że to nagranie się wam spodoba.

poniedziałek, 29 października 2012

"Szkoła Przetrwania"- Bear Grylls

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam książkę napisaną przez jednego z najbardziej rozpoznawalnych podróżników i ekspertów przetrwania w trudnych warunkach niezwykle medialnego Beara Gryllsa. "Szkoła przetrwania" to nic innego jak podręcznik przetrwania w różnych mniej lub bardziej ekstremalnych okolicznościach przyrody podczas wędrówek i obozowania na łonie natury.
Poradnik został podzielony na 10 rozdziałów zajmujących się:
- doborem sprzętu na wyprawę
- wyborem narzędzi jakie zabieramy ze sobą
- sztuką obozowania
- metodami rozpalania ognia
- gotowaniem
- higieną w terenie
- metodami nawigacji
- sposobami tropienia i obserwacji zwierząt
- pierwszą pomocą w warunkach polowych
- sposobami utrzymania dobrej formy w czasie wędrówki
Nie będąc wielkim znawcą surwiwalu ani podróżnikiem nie jestem w stanie ocenić wszystkich rad jakie daje Bear i stwierdzić autorytatywnie, że są dobre lub złe. Tym niemniej doświadczenie jakie posiadam z licznych wędrówek górskich i nielicznych biwaków oraz zainteresowanie zagadnieniami pierwszej pomocy i pomocy paramedycznej daje mi podstawy by stwierdzić, że wiele rad zawartych w tym poradniku jest pomocnych i cennych. Rozdziały dotyczące przygotowania ekwipunku przed wyruszeniem w drogę są niezwykle pomocne i ważne. Także rady dotyczące pierwszej pomocy i obozowania są według mnie warte uwagi.
Z pewnością także inne porady mają swą wartość Bear to nie tylko sporej klasy podróżnik czy skaut ale też były żołnierz jednostek specjalnych i posiada wiedzę niezbędną by przetrwać.
Sam poradnik napisany jest jasnym, zrozumiałym językiem. Czyta się go naprawdę bardzo dobrze i szybko.
Zatem czy warto? Uważam, że zdecydowanie tak. Wiedza jaką przekazuje w tej książce Bear uczyni biwakowanie czy podróże przez dziksze ostępy łatwiejsze a być może uratuje także czyjeś zdrowie lub życie. Oceniam tą książkę na 8 w skali Księgola i gorąco polecam Wam jej lekturę.

sobota, 27 października 2012

Premiery - "Trucizna" i "W mrok"

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam dwie smakowite premiery majaczące na nieodległym bo listopadowym horyzoncie wydawniczym.
Pierwsza z nich to książka autorstwa Andrzeja Pilipiuka "Trucizna" będąca kolejną książką opowiadającą o perypetiach Jakuba Wędrowycza - egzorcysty-amatora, bimbrownika i kłusownika. Mimo, że to już kolejna opowieść o tym bohaterze każdą można czytać jako osobną całość. Znajdziecie w niej przede wszystkim krzywe spojrzenie na naszą polską rzeczywistość oraz mnóstwo humoru podlanego wątkami nadprzyrodzonymi oraz kapką swojskiego bimberku.
Premiera tej pozycji to 5 listopada i jako fan Jakuba W. i jego "nektaru bogów" mogę przypuszczać, że "Trucizna" niebawem zagości na łamach bloga także w postaci nieco dłuższej recenzji.
Druga pozycja, która ukaże się niebawem, a która według mnie zasługuje na polecenie jest to książka Andrieja Diakowa pt "W mrok".
Opowieść ta jest kontynuacją historii bohaterów książki "Do światła", którą recenzowałem w lipcu tego roku.
Powrót do świata zniszczonego nuklearną zagładą i dalsze poznawanie wraz z bohaterami niebezpieczeństw jakie czyhają na nieostrożnych podróżników wydaje się propozycją interesującą szczególnie, że zima zawitała do nas dość wcześnie i aura zachęca raczej do pozostania w domu i oddania się lekturze. Premiera "W mrok" już 7 listopada.

Obie powyższe pozycje wydają się ciekawą propozycją czytelniczą na jesienno-zimowe wieczory. Prześmiewczo-realno-fantastyczna "Trucizna" i postapokaliptyczny "W mrok" tak różne tematycznie ale zarazem tak ciekawie zapowiadające się książki pojawią się już na początku listopada w odstępie 2 dni. I tu powstaje pytanie, czy dwa dni wystarczą by przeczytać jedną nim pojawi się druga?
Pozostawiam was z tym pytaniem (i siebie także)oraz zachęcam  byście sami spróbowali dać na nie odpowiedź.

środa, 24 października 2012

Recenzja radiowa - Kącik Prasowy

Witajcie,
dziś chciałbym zaprezentować moją drugą recenzję "radiową" to znaczy nagranie głosowe. W tej recenzji przedstawiam w ramach Kącika Prasowego najnowsze numery tygodnika "Przekrój" oraz dwutygodników "Forum" i "Bloomberg Businesseweek". Mam nadzieję, że Kącik... w takiej formie spodoba się Wam. Przepraszam także za drobne potknięcia językowe czy techniczne i mam nadzieję, że nie przysłonią właściwego przekazu.

http://ksiegol.wrzuta.pl/audio/5RpmnvIhvef/kacik_prasowy_-_przekroj_forum_bb

poniedziałek, 22 października 2012

Martwy aż do zmroku - Charlaine Harris

Witajcie,
kontynuując wątek wampiryczny chciałbym wam dziś przedstawić książkę "Martwy aż do zmroku" czyli pierwszy tom Cyklu Sookie Stackhouse autorstwa pisarki Charlaine Harris.
Cykl ten został zekranizowany w formie serialu "Czysta Krew", który oglądać mogli także polscy widzowie na kanale HBO.
Książka opowiada historię młodziutkiej kelnerki Sookie Stackhouse mieszkającej w małym miasteczku Bone Temps na południu Stanów Zjednoczonych i pracującej w lokalnym barze. Świat w opowieści Harris różni się nieco od tego jaki znamy. Żyją w nim wampiry, które dość nietypowo ujawniły swe istnienie ludziom i uzyskały status obywatelski. Żyją w nim także telepaci mogący odczytywać ludzkie myśli - taką telepatką jest Sookie. Podczas jednej z nocnych zmian Sookie poznaje wampira Billa, który wzbudza jej zainteresowanie. Jego pojawienie się w małym miasteczku zbiega się z morderstwami popełnionymi na młodych kobietach. Sookie, która zakochuje się w tajemniczym wampirze postanawia odkryć sprawcę morderstw.
"Martwy aż do zmroku" podobnie jak kolejne książki z cyklu to mieszanka kryminału, romansu i powieści erotycznej. Sookie za pomocą swej mocy poszukuje sprawcy morderstw, poznając bliżej Billa  wchodzi w mroczny i niebezpieczny świat wampirów, odkrywa uroki miłości cielesnej.
Można by uznać tę pozycję za mało wyrafinowaną  i w gruncie rzeczy nudną. Tak jednak nie jest. 
Akcja powieści jest wartka a wątki romanto-erotyczne nie są bardzo nachalne (serial położył większy nacisk na sceny łóżkowe) choć często pomysłowo opisane. Mocną stroną powieści jest opis miasteczka i jej mieszkańców oraz wyraziści barwnie przedstawieni bohaterowie zarówno ludzie jak i wampiry. Dochodzi do tego całkiem zgrabny wątek kryminalny. Razem tworzy to interesującą i wciągającą lekturę o wampirach skierowaną do dojrzałego czytelnika. Muszę przyznać, że do książki tej podchodziłem trochę "jak do jeża" obawiając się kolejnej wampiro-szmiry a tymczasem przeczytałem ją szybko z dużym zaciekawieniem.
Uważam, że warto po nią sięgnąć by zobaczyć jak można wpleść wampiry w naszą rzeczywistość w nieco bardziej wyrafinowany sposób niż zrobiła to S. Mayer w "Zmierzchu".
Ocena Księgola 7,5/10.

czwartek, 18 października 2012

Kącik prasowy - Przekrój 15.10



Witajcie,
w dzisiejszym Kąciku prasowym chciałbym przedstawić wam najnowszy numer tygodnika "Przekrój".
To pierwszy numer redagowany przez nowych redaktorów naczelnych dziennikarzy Zuzannę Ziomecką oraz Marcina Prokopa i ich zespół. Przyznam, że nie byłem stałym czytelnikiem "starego" Przekroju ale zdarzało mi się czytać pojedyncze numery dlatego teraz mam możliwość nie tylko recenzji czy oceny ale także porównania "nowego" i "starego" Przekroju.
O ile w "starej" wersji zdarzały się interesujące artykuły to niestety natrętna ideologizacja niemal każdego tekstu odrzucała i wpływała negatywnie na ocenę całości.
Nowy skład redakcyjny w pierwszym numerze zrywa z tym zgubnym "nałogiem" swych poprzedników.
Teksty są interesujące i tchną "świeżością". W tym numerze znajdziecie m.in. teksty: dotyczące zmian w "ozusowaniu" umów zleceń/o dzieło zapowiedzianych w expose Premiera Tuska i zagrożeń jakie może to nieść dla zatrudnienia osób młodych, rynku papierowej prasy wobec wieszczonego mu upadku, kampanii parlamentarnej na Ukrainie Witalija Kliczko - mistrza bokserskiego z doktoratem i założonej przez niego partii politycznej, wpływie filmów na zdrowie, obszerny wywiad z Dorotą Masłowską i wiele innych.
"Nowy" Przekrój to niezwykle interesujący tygodnik. Warto po niego sięgnąć bo teksty są naprawdę interesujące i godne uwagi.

piątek, 12 października 2012

Podziemny Krąg - Chuck Palahniuk

Witam,
chciałbym wam dziś przedstawić jedną z najmocniejszych książek jakie zdażyło mi się czytać. Jest nią "Podziemny Krąg" Chucka Palahniuka.
Książka opowiada historię bezimiennego mężczyzny, który sfrustrowany życiem jakie prowadzi i światem jaki go otacza pod wpływem przypadkowo poznanego Tylera tworzy klub walki, w którym inni sfrustrowani jak on toczą walki wręcz pozwalające odreagować im nagromadzony stres i niemoc zmiany świata.
Z czasem klub przeradza się w anarchizującą organizację, której plany sięgają dalej niż organizację kolejnych podziemnych walk.
Z głównym wątkiem łączy się także wątek miłosny i męskiej przyjaźni przeradzającej się w nienawiść.
Na podstawie książki Palahniuka powstał film pod tym samym tytułem reżyserowany przez Davida Finchera. Film ten stał się obrazem kultowym i bardzo dobrze oddał mroczny i ciężki klimat książki.
Tym niemniej jednak pisarz Palahniuk jest według mnie mocniejszy niż reżyser Fincher. Gęsty klimat frustracji, beznadzieji, przemocy przeplata się w książce z toksyczną przyjaźnią i miłością, która nie daje ukojenia. Nastrój to najmocniejsza strona powieści, której to mocy film nie oddaje w stu procentach.
Mimo ciężkiego klimatu książkę czyta się rewelacyjnie.
Polecam ją każdemu (pod warunkiem pełnoletniości i dojrzałości emocjonalnej) gdyż w dzisiejszym zalewie różnej maści tytułów ciężko odnaleźć jest pozycję o takiej powiedziałbym wręcz "mocy rażenia".
Ocena Księgola 9,5/10 (z czystym sumieniem).

czwartek, 11 października 2012

Cykl Zmierzch - Stephanie Mayer

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam cykl powieści Stephani Meyer nazywanych od rozpoczyanjacej go powiesci Cyklem lub też Sagą Zmierzch. Cykl doczekał się wysokobudżetowej ekranizacji, której ostatnia część pojawi się w kinach w listopadzie tego roku.
Seria ta opowiada historię nastolatki Belli Swan, która przyjeżdża do swego ojca mieszkającego w niewielkim miasteczku Forks.
Tam poznaje tajemniczego Edwarda Cullena, w którym się zakochuje i poznaje jego tajemnicę - Edward jest wampirem (wybaczcie tej mały spojler ale wątpię by był ktoś kto nie zna choć ogólnego zarysu cyklu).
Kolejne części cyklu: "Księżyc w nowiu", "Zaćmienie", "Przed świtem" ukazuje kolejne perypetie bohaterów poznanych w "Zmierzchu".
Do niesamowitej menażerii dołączają wilkołaki i wszelkie odmiany wampirów co tworzy kolejne wątki fabularne i tak aż do zakończenia sagi.
Generalnie cykl ten to powieść młodzieżowa, skierowana raczej do dziewcząt niż chłopców. Posiada pewne cechy zapożyczone z powiesci wiktoriańskiej ale są one dość delikatne i mało zauważalne.
Książki czyta się szybko ale są bardzo nierówne fabularnie i klimatycznie. "Zmierzch" to książka całkiem udana i sensowna fabularnie,"Księżyc w nowiu" pozycja wyraźnie słabsza, smętna i dłużąca się, "Zaćmienie" słabsze od "Zmierzchu" ale prezentujące w miarę poprawny poziom i szybką dynamiczną akcję, "Przed świtem" część wyraźnie najsłabsza, fabularnie irytująca swą głupotą choć kilka motywów wygląda ciekawie.
Generalnie czy warto? To zależy. Myślę, że dorosły czytelnik może poprzestać na tomie pierwszym czyli "Zmierzchu" (warto po niego sięgnąć mimo wszystko). Młodzież (szczególnie żeńska) przeczyta zapewne całość ale czy się nią zachwyci to już kwestia indywidualna. Z pewnością odradziłbym czytanie ostatniego tomu, no chyba, że jest się miłośnikiem sagi.
Ja kolejne tomy oceniłbym następująco:
"Zmierzch" - 6,5/10
"Księżyc w nowiu" - 3/10
"Zaćmienie" - 5/10
"Przed świtem" - 2/10 

środa, 10 października 2012

Kącik prasowy -"Książki. Magazyn do czytania"

Witajcie,
dziś chciałbym polecić wam najnowszy numer miesięcznika "Książki. Magazyn do czytania".
To niezwykle interesujące wydawnictwo traktuje o tym co interesuje nas wszystkich czyli o książkach, pisarzach itp.
W najnowszym numerze znajdziecie:
wywiad z Salmanem Rushdiem autorem "Szatańskich wersetów", artykuły o mormonach w literaturze,artykuł o życiu Susan Sontag, recenzję najnowszej powieści Doroty Masłowskiej, interesujący artykuł o fenomenie socjologicznym jakim stała się książka "Pięćdziesiąt twarzy Greya" i wiele innych.
Zachęcam do zapoznania się gdyż "Książki..." to naprawdę interesująca pozycja na naszym rynku prasowym.

sobota, 6 października 2012

Chaotyczne akty bezsensownej przemocy - Jack Wormack

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić wam książkę Jacka Womacka o frapującym tytule "Chaotyczne akty bezsensownej przemocy". Książka ta opowiada historię Loli Hart dwunastoletniej dziewczynki, która prowadzi pamiętnik zapisując w nim wszystko czego jest świadkiem.
Ma co zapisywać bo żyje w niezwykle niespokojnych czasach (w najbliższej przyszłości) w Nowym Jorku wstrząsanym jak całe Stany rozruchami, atakami terrorystycznymi i ogarnianym chaosem. W takich czasach swoje krótkie dzieciństwo przeżywa Lola i wszytko czego jest świadkiem zarówno w sferze prywatnej jak i publicznej znajduje odbicie w pamiętniku. Obserwujemy jak czasy i miejsce, w którym przyszło jej żyć zmieniają ją a nawet degenerują w pewnych sferach życia. "Chaotyczne..." to interesujące studium psychologiczne i społeczne zarówno bohaterki jak i całych społeczności.
Technicznie książka napisana jest całkiem dobrze, bez jakiś szczególnych niedociągnięć.
Warto po nią sięgnąć mimo, że w ogólnym ujęciu nie jest to arcydzieło. To bardzo solidna książka zarówno pod względem fabularnym jak i technicznym czego wyrazem jest ocena 7,5/10 w skali Księgola.

środa, 3 października 2012

Recenzja dźwiękowa - Metro 2033 D. Glukhovsky i Żywe Trupy

http://ksiegol.wrzuta.pl/audio/6gpNj9w8mML/ksiegol_-_recenzja_metro_2033_i_zywe_trupy

Witam,
dziś po raz pierwszy proponuję recenzje dwóch pozycji: książki Dymitra Glukhovskyego Metro 2033 oraz komiksu Żywe Trupy Kirkmana w wersji do odsłuchania. (link powyżej)
Zapraszam do słuchania i z góry przepraszam za wszelkie niedociągnięcia zarówno techniczne jak i językowe. Dopiero uczę się obsługi programu nagrywającego i "oswajam" się z taką formą recenzji.
Mam nadzieję, że mimo to taka forma spodoba się Wam.

poniedziałek, 1 października 2012

Komandos - Richard Marcinko

Witajcie,
chciałbym wam dziś przedstawić książkę zatytułowaną "Komandos" a napisaną przez Richarda Marcinko - twórcę SEAL Team Six czyli tej jednostki, która całkiem niedawno dopadała Osamę bin Ladena.
Książka ta to autobiografia R. Marcinko obejmująca całokształt jego służby w Marynarce Wojennej, kolejne szkolenia, treningi, służbę m.in. w Wietnamie i awanse.
Marcinko to postać niewątpliwie interesująca.
To człowiek, który niejednokrotnie potrafił przeciwstawiać się najwyższym rangą dowódcom Marynarki tylko po to by stworzyć, wyekwipować i wyszkolić najlepszą jednostkę specjalną świata.
Jego skuteczność, bezkompromisowość i  dbałość o powierzonych sobie ludzi, często wbrew rozkazom przełożonych, zyskały mu szacunek wśród podkomendnych i niechęć wśród wielu wyższych stopniem. Marcinko to człowiek stworzony do prowadzenia wojny. Nie ma wątpliwości natury etycznej czy moralnej. Widzi świat wojny w kolorach czerni i bieli. Jest on i jego ludzie oraz wróg. Nie ma czasu na dylematy. Kto strzeli pierwszy przetrwa, kto zawiedzie lub wykaże nieostrożność zginie. Prosta filozofia człowieka stworzonego do prowadzenia wojny. Ta filozofia bardzo często pojawia się na kartach tej pozycji.
Czy książka taka może być interesująca dla  czytelnika?
Wydaje mi się, że warto sięgnąć po tę autobiografię ponieważ R. Marcinko to postać niezwykle mocna i charakterystyczna a przy tym oddana celowi uczynienia z Team Six najdoskonalszej jednostki specjalnej świata. Książka nie zachwyca kunsztem literackim czy opisowym. Czuć w niej wojskową zwięzłość i konkretność co podnosi jednak tylko jej autentyczność.
Z pewnością warto poznac historię R. Marcinko - żołnierza z krwi i kosci.
Ocena Księgola: 6/10 (dla miłośników jednostek specjalnych lub historii wojskowosci 7/10)