wtorek, 17 lipca 2012

Zew Cthulhu - H.P.Lovecraft

Witam.
Chciałbym wam dziś przedstawić zbiór opowiadań pod wspólnym tytułem Zew Cthulhu autorstwa jednego z najwybitniejszych pisarzy grozy H.P.Lovecrafta. Pisarz ten stworzył nie tylko dużą ilość niezwykle klimatycznych opowiadań z pogranicza horroru i metafizyki ale przede wszystkim niezwykle rozbudowaną mitologię, na której oparł swoje utwory. Tomik opowiadań ZC daje możliwość zapoznania się zarównmo z ww. mitologią jak i kunsztem pisarskim Lovecrafta. "Duszny" klimat opowiadań i narastające poczucie zagrożenia to najważniejsze cechy charakterystyczne opowiadań zawartych w tym tomie.
Na tom ten składają się następujące opowiadania:
Cień z Providence
Zew Cthulhu
Widmo nad Innsmouth
Kolor z przestworzy
Szepczący w ciemności
Duch ciemności
Koszmar z Dunwich
Muzyka Ericha Zanna
Oceniać ich z osobna ani recenzować nie potrafię ponieważ każde jest tak doskonałe i przerażające, że można o nim napisać wiele.
Całość prezentuje się wyśmienicie i pokazuje, że można pokazać grozę bez epatowania wylewającymi się flakami czy tryskającą krwią a tworząc głęboką przemyślaną opowieść.
Zatem czy warto? Jak najbardziej tak i nie ważne czy lubisz opowiesci grozy czy nie. H.P. Lovecraft to klasyk, którego wstyd nie znać a tom Zew Cthulhu to doskonały sposób aby się zapoznac z twórczością tego pisarza.
Ocena Księgola: 9/10

poniedziałek, 16 lipca 2012

Do Światła - A.Diakow

Witajcie, dziś chciałbym przedstawić wam krótką recenzję zapowiadanej wcześniej nowości.
Jest to czwarta książka wydana w Polsce (po Metrze 2033, 2034 i Pietrze) z Uniwersum 2033 stworzonego przez D.Glukhovskiego (a przedstawiający świat gdzie ludzkość zdziesiątkowana atomowym konfliktem ukryła się w tunelach metra różnych miast) i druga po Piterze pisana przez autorów innych niż twórca uniwersum. Do Światła Andrieja Diakowa to opowieść o podróży w poszukiwaniu nadziei i ocalenia w świecie cywilizacji zdruzgotanej wielką wojną. Jest to książka interesująca nie tylko dlatego, że fabuła i sposób przedstawienia świata czy postaci potrafią przykuć czytelnika na długie godziny. Interesujące jest także to, że pozycja ta skupia się na opisie świata na powierzchni, poza metrem ( w odróżnieniu do poprzednich pozycji cyklu) oraz istot, które ten dziki niebezpieczny świat zamieszkują. Powoduje to, że książka ta staje swoistym uzupełnieniem opisu świata jaki zaprezentowały poprzednie książki osadzone w tym uniwersum. Wraz z bohaterami zagłębiamy się w zniszczony Petersburg i Kronsztad, walczymy z mutantami jakie powstały w wyniku promieniowania i opłakujemy poległych towarzyszy. Książka wciąga niemiłosiernie, czytając ją wręcz pochłania się kolejne strony. Narracja, fabuła czy opis świata i postaci stoją na bardzo wysokim poziomie. Czy warto? Zdecydowanie.  Gorąco polecam każdemu kto lubi dobrą książkę. Ocena Księgola: 8/10 (dla miłośnika dobrej powieści akcji/przygodowej) 9/10 (jeśli podobała Ci się "Droga" Cormaca McCarthego,jesteś fanem literatury postapokaliptycznej lub uniwersum Metra 2033

wtorek, 10 lipca 2012

E-booki a sprawa polska

Witam was po dłuższej przerwie.
Dziś będzie nieco nietypowo bo nie będzie recenzji i będzie nieco dłużej niż zwykle.
Chciałbym się z wami podzielić przemyśleniami dotyczącymi coraz popularniejszej koncepcji e-booka czyli po naszemu książki w postaci pliku elektronicznego.
Odkąd usłyszałem o takiej możliwości nabywania książek stałem się jej gorącym zwolennikiem przede wszystkim ze względu na niższą cenę takiego wydania a także oszczędność miejsca (książki w postaci plików nie zabierają miejsca na półkach), łatwość ewidencji swojej biblioteczki, łatwość nabycia takiej książki (wystarczy dostęp do sieci, odpada wyprawa do sklepu bądź czekanie na listonosza/kuriera) oraz poręczności takich wydań (w końcu na wakacje można zabrać kilkanaście lub kilkadziesiąt książek nie wypychając nimi całego bagażu). Mimo minusów takich jak potrzeba posiadania odpowiedniego sprzętu i/lub oprogramowania do odczytu czy może nieco mniejszej wygody czytania taka forma sprzedaży i użytkowania książek trafiała do mnie coraz bardziej.
Sporym minusem wydawał mi się zawsze fakt, że do czytania takich e-booków potrzeba odpowiedniego czytnika czy też jak kto woli e-readera. Oferta takich urządzeń jest dość okazała, urządzenia różnią się technologiami w nich użytymi, parametrami technicznymi i ceną. Proste urządzenie tego typu z ekranem lcd (bez obsługi technologii elektronicznego papieru e-ink) można kupic w internecie za niecałe 200 zł.
Kupowanie jednak odrębnego urządzenia nawet za taką kwotę wydawało mi się jednak zawsze zbędne. Ostatnio jednak natknąłem się na programy, które umożliwiają czytanie e-booków w telefonach komórkowych ze szczególnym uwzględnieniem smartfonów. Programów tego typu jest dość sporo i są tworzone na większość systemów operacyjnych jakie znajdują się w komórkach. Co najważniejsze nawet jeśli dysponujemy telefonem ze starszym typem systemu operacyjnego i np. jedyny czytnik działający na naszym telefonie czyta tylko pliki pdf (np. starsze wersje Symbiana zainstalowanego w Nokiach) to z pomocą przychodzi nam darmowy program Calibre http://calibre-ebook.com/ , który nie tylko przerobi nam zakupioną przez nas książkę w pliku epub (bardzo popularny w księgarniach internetowych) czy innym np. mobi na poczciwego i odczytywalnego pdf-a (lub inny jaki będziemy chcieli) ale także stworzy nam ewidencję naszego księgozbioru. Możliwości przygotowania konwertowanego pliku są bardzo duże i dają możliwości optymalnego przygotowania pliku do lektury w zasadzie na każdym urządzeniu dającym jaką możliwość. Po takiej konwersji nie pozostaje nic innego jak zasiąść do czytania.
Mozliwość czytania nawet na mało zaawansowanych technicznie telefonach (które mamy przy sobie zwykle częściej niż czytniki książek) eliminuje zatem wyżej wspomniany przeze mnie minus posiadania odrębnego urządzenia.
Zachęcam was zatem do korzystania z bogatych zasobów internetowych księgarni z e-bookami (jest ich coraz więcej) Można już nabywać w nich elektroniczne wersje nowości i bestsellerów polskiej i światowej literatury różnych gatunków za cenę średnio od 10 zł do kilkunastu złotych niższą niż ich papierowe odpowiedniki. Czy zatem warto? Zdecydowanie tak, głosujmy portfelami i pomóżmy wydawcom płynnie wejść w nową epokę literatury elektronicznej.
Witam was po dłuższej przerwie.
Dziś będzie nieco nietypowo bo nie będzie recenzji i będzie nieco dłużej niż zwykle.
Chciałbym się z wami podzielić przemyśleniami dotyczącymi coraz popularniejszej koncepcji e-booka czyli po naszemu książki w postaci pliku elektronicznego.
Odkąd usłyszałem o takiej możliwości nabywania książek stałem się jej gorącym zwolennikiem przede wszystkim ze względu na niższą cenę takiego wydania a także oszczędność miejsca (książki w postaci plików nie zabierają miejsca na półkach), łatwość ewidencji swojej biblioteczki, łatwość nabycia takiej książki (wystarczy dostęp do sieci, odpada wyprawa do sklepu bądź czekanie na listonosza/kuriera) oraz poręczności takich wydań (w końcu na wakacje można zabrać kilkanaście lub kilkadziesiąt książek nie wypychając nimi całego bagażu). Mimo minusów takich jak potrzeba posiadania odpowiedniego sprzętu i/lub oprogramowania do odczytu czy może nieco mniejszej wygody czytania taka forma sprzedaży i użytkowania książek trafiała do mnie coraz bardziej.
Sporym minusem wydawał mi się zawsze fakt, że do czytania takich e-booków potrzeba odpowiedniego czytnika czy też jak kto woli e-readera. Oferta takich urządzeń jest dość okazała, urządzenia różnią się technologiami w nich użytymi, parametrami technicznymi i ceną. Proste urządzenie tego typu z ekranem lcd (bez obsługi technologii elektronicznego papieru e-ink) można kupic w internecie za niecałe 200 zł.
Kupowanie jednak odrębnego urządzenia nawet za taką kwotę wydawało mi się jednak zawsze zbędne. Ostatnio jednak natknąłem się na programy, które umożliwiają czytanie e-booków w telefonach komórkowych ze szczególnym uwzględnieniem smartfonów. Programów tego typu jest dość sporo i są tworzone na większość systemów operacyjnych jakie znajdują się w komórkach. Co najważniejsze nawet jeśli dysponujemy telefonem ze starszym typem systemu operacyjnego i np. jedyny czytnik działający na naszym telefonie czyta tylko pliki pdf (np. starsze wersje Symbiana zainstalowanego w Nokiach) to z pomocą przychodzi nam darmowy program Calibre http://calibre-ebook.com/ , który nie tylko przerobi nam zakupioną przez nas książkę w pliku epub (bardzo popularny w księgarniach internetowych) czy innym np. mobi na poczciwego i odczytywalnego pdf-a (lub inny jaki będziemy chcieli) ale także stworzy nam ewidencję naszego księgozbioru. Możliwości przygotowania konwertowanego pliku są bardzo duże i dają możliwości optymalnego przygotowania pliku do lektury w zasadzie na każdym urządzeniu dającym jaką możliwość. Po takiej konwersji nie pozostaje nic innego jak zasiąść do czytania.
Mozliwość czytania nawet na mało zaawansowanych technicznie telefonach (które mamy przy sobie zwykle częściej niż czytniki książek) eliminuje zatem wyżej wspomniany przeze mnie minus posiadania odrębnego urządzenia.
Zachęcam was zatem do korzystania z bogatych zasobów internetowych księgarni z e-bookami (jest ich coraz więcej) Można już nabywać w nich elektroniczne wersje nowości i bestsellerów polskiej i światowej literatury różnych gatunków za cenę średnio od 10 zł do kilkunastu złotych niższą niż ich papierowe odpowiedniki. Czy zatem warto? Zdecydowanie tak, głosujmy portfelami i pomóżmy wydawcom płynnie wejść w nową epokę literatury elektronicznej.