środa, 30 października 2013

Premiery książkowe na listopad

Witajcie,
mam dziś dla Was porcję listopadowych zapowiedzi. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie.

Na początek pozycja, którą będziemy mieli okazję przeczytać już 6 listopada br. "Nowy Jork zbuntowany. Miasto w czasach prohibicji, jazzu i gangsterów" autorstwa Ewy Winnickiej. Obraz tego zróżnicowanego miasta w jednym z najbardziej interesujących okresów w historii Stanów Zjednoczonych na pewno zasługuje na uwagę a szansa zagłębienia się i poznania świata mafii, skorumpowanej władzy, nocnych klubów, blichtru ale także przemocy i biedy tamtych czasów wydaje się być naprawdę interesująca.








Kolejną pozycja przeznaczona jest dla miłośników kosztowności i ukrytych skarbów. "Skarby przeszłości" pióra Briana Haughtona to książka przedstawiająca historie związane z przeróżnymi skarbami zarówno odnalezionymi jak i tymi uważanymi za zaginione. Dzięki niej będziemy mogli zaznajomić się z historiami z nimi związanymi, poznać ich rozmiary i skład  a wszystko to oparte na wynikach najnowszych badań naukowych. Ta fascynująca wyprawa w świat starożytnych skarbów i zaginionych dzieł sztuki stanie się naszym udziałem już 12 listopada br.








Dzień później czyli 13 listopada br. będziemy mogli zapoznać się z autobiografią jednego z najbardziej kontrowersyjnych muzyków polskiej sceny. Mowa tu o historii Piotra Marca szerzej znanego jako Liroy legendy polskiego rapu przedstawionej w książce "Liroy. Autobiografia". Nie przepadam za autobiografiami muzyków ale dla tego wykonawcy robię wyjątek nie tylko z powodów sentymentalnych (muzyka mojego dzieciństwa) ale także dlatego, że Piotr Marzec jako raper położył "fundamenty" pod ten popularny w naszym kraju gatunek muzyczny.








20 listopada na nasze półki księgarskie trafi wstrząsająca książka autorstwa Lydii Cacho "Niewolnice władzy. Przemilczana historia międzynarodowego handlu kobietami". Autorka to najbardziej znana dziennikarka śledcza w Meksyku, na co dzień zajmująca się także obroną praw kobiet w tym kraju. Kobieta ta podjęła walkę z seksualnym niewolnictwem i handlem tzw. "żywym towarem" , który stał się drugim po handlu narkotykami, pod względem dochodowości, czarnorynkowym "biznesem". Pracowała nad tą książką przez 5 lat jeżdżąc po świecie i rozmawiając z ofiarami tego nieludzkiego procederu. W związku ze swoją działalnością sama padła ofiarą gwałtu, którego sprawcy nie zostali ukarani. Mimo to jej nieugięta postawa i dalsza działalność doprowadziła przed sąd choć część osób zaangażowanych w handel ludźmi.
Książka ta odkryje wiele faktów z historii i teraźniejszości tego procederu, który często jest marginalizowany zarówno przez władze jak i media. Z pewnością to najmocniejsza książka tego zestawienia poruszająca tak istotny temat, że nie nie sposób przejść obok niej obojętnie.

Na koniec książka, na którą czekam równie niecierpliwie co na książkę Lydii Cacho ale sytuująca się w diametralnie innej gałęzi literatury. Jest to "Łabędzi śpiew. Księga I" autorstwa Roberta McCammona. To opowieść o apokalipsie jaka spada na nasz świat i życiu ludzi, którym udało się ją przetrwać. Brutalna, przejmująca, budząca ogromne emocje książka łącząca postapokalipsę z elementami metafizyki porównywana jest do "Bastionu" Stephena Kinga a to już wystarczy za rekomendację. Czekam z ogromną niecierpliwością na ten tytuł, który ukaże się w Polsce już 12 listopada.







Jak widzicie listopad obfitować będzie w ciekawe tytuły o zróżnicowanej tematyce. Jako fanatycznego miłośnika książek cieszy mnie mnogość tytułów jakie pojawiają się na naszym rynku wydawniczym dzięki czemu możemy mieć nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie a czytelnictwo "w narodzie" nie zginie. Czego sobie i Wam życzę.

poniedziałek, 28 października 2013

Zatopione miasta - Paolo Baciagalupi

Witajcie,
dziś w zanadrzu mam dla Was klika słów odnośnie pozycji, która mogła obić się o wasze oczy i uszy dzięki poświęconej jej medialnej kampanii reklamowej z udziałem naszego mistrza olimpijskiego Tomasza Majewskiego. Co do tego typu zagrań marketingowych podchodzę dość ostrożnie i mimo mojej ogromnej sympatii dla Pana Tomasza nie do końca im dowierzam.
Tym ostrożniej sięgnąłem po "Zatopione miasta" obawiając się przerostu mocy reklamowych nad jakością literacką co stało się niestety w przypadku kilku pozycji, które miałem przyjemność (lub niekoniecznie) przedstawiać Wam w przeszłości.
Opowieść zaserwowana przez autora to postapokaliptyczna wizja Stanów Zjednoczonych wyniszczonych zmianami klimatycznymi, powodziami i niekończącymi się wojnami większych i mniejszych watażków, którzy zastąpili scentralizowaną władzę w wyniku... no właśnie nie do końca wiadomo dlaczego. W każdym razie w tym brutalnym, pełnym przemocy świecie żyje dwójka głównych bohaterów Mahlia i Mouse. Ich życie pełne niebezpieczeństw stanie się jeszcze bardziej ryzykowne gdy odnajdą Toola rannego genetycznie modyfikowanego żołnierza-uciekiniera i podejmą trudne życiowe decyzje.
Historia Toola, Mahlii i Mousa posłużyła autorowi do ukazania fascynującego świata "Zatopionych miast" rozrywanego konfliktami, zasiedlonego przez zróżnicowane ale tak samo zdeprawowane i brutalne ugrupowania i sekty, wypełniony dziwacznymi odmianami znanych nam wierzeń i posiadający ogromny potencjał. Dlaczego piszę o mocy uniwersum a nie o jakości opowieści? Otóż dlatego, że to uniwersum jest najmocniejszą stroną tej pozycji. Barwne, plastycznie przedstawione, ogromnie zróżnicowane pod wieloma względami, brutalne i pełne przemocy. Sama zaś historia to pewien standard i choć nieźle przedstawiony nie wykracza poza mocną średnią. Nieźle opisani ale przewidywalni bohaterowie, lekko drętwe dialogi, fabuła oparta na schemacie "akcji ratunkowej", dużo akcji i nieźle opisanych walk tworzy opowieść trzymającą się standardów ale daleką od doskonałości.
Czy mimo to warto sięgnąć po ten tytuł? Jestem zdania, że tak ze względu na wcześniej wspomniane interesująco i klimatycznie przedstawione uniwersum, które w założeniu mające być tłem dla opowieści stało się dla mnie kluczowym aktorem tej książki. Na samej historii także bardzo się nie zawiedziecie bo w sumie to dość solidna opowieść (nie oczekujcie jednak niesamowitych "wodotrysków" jakości).
Czy reklama jak zwykle zawyżyła ocenę jakościową? Odrobinę tak gdyż idąc jej tropem można było spodziewać się czegoś na nieco wyższym poziomie. Lektura tej książki nie będzie jednak nudą czy stratą czasu a jeśli zechcecie nieco wnikliwiej przyjrzeć się stworzonemu przez autora uniwersum może być całkiem niezła zabawą.
Ocena Księgola 7/10

sobota, 26 października 2013

Zapowiedzi - Nadciąga Wiedźmin - Sezon Burz

Witajcie,
dziś mam dla Was wieść, która obiegła polski internet lotem błyskawicy. Oto mistrz polskiej fantastyki Andrzej Sapkowski powraca z kolejną książką o wiedźminie Geralcie pogromcy potworów. Książka będzie nosić tytuł "Sezon Burz" i będzie najprawdopodobniej opowiadać historię jakiś "pobocznych" przygód Geralta (choc początkowo część źródeł utrzymywała, że tematyka nie będzie dotyczyła Geralta a książka będzie jedynie rozgrywać sie w tym uniwersum). Poza głównym bohaterem spotkamy także znanych i lubianych: barda Jaskra i czarodziejkę Yennefer. Książka będzie liczyć ponad 400 stron i podobno ma pojawić się w księgarniach jeszcze w tym roku (w przedsprzedaży dostępna jest na portalu allegro.pl i według zapisów dla nabywców przedpremierowych dostępna ma być jeszcze w październiku).
I w końcu najważniejsze portal kawerna.pl udostępnił do pobrania fragment nadchodzącej powieści znajdziecie go tu
Nie pozostaje zatem nic innego jak zapoznać się z przedstawionym fragmentem i cierpliwie czekać na całą książkę oraz liczyć, że A.S. nie stracił formy i "nowy wiedźmin" stać będzie na tak wysokim poziomie jak i wcześniejsze opowieści o Geralcie.

środa, 23 października 2013

Pierwsze dni, Konfrontacja - Rhiannon Frater

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić Wam książki "Pierwsze dni" i "Konfrontacja" będące dwoma tomami trylogii "Zmierzch Świata Żywych" autorstwa pochodzącej z Teksasu pisarki Rhiannon Frater.
Jest to opowieść o dwóch kobietach prokurator Katie i gospodyni domowej Jenni, które los zetknął w momencie gdy uporządkowany świat jaki znamy legł w gruzach w wyniku epidemii zmieniającej ludzi w zombie. Historia przedstawiona przez autorkę opowiada o walce jaką staczają bohaterki by przetrwać we wrogim, nieprzyjaznym świecie.
Przy popularnym ostatnio temacie "zombie", który eksploatowany jest już nie tylko przez literaturę ale także film, serial i inne media można by uznać, że jest to kolejny produkt "odcinający kupony" od popularnego pomysłu.
Czy jest tak rzeczywiście? Czy to kolejna szmira o zombie tworzona dla pieniędzy? A może to jednak to coś więcej?
Historia przedstawiona w książkach swoją premierę miała w internecie jako "sieciowy" projekt autorki. Publikowała ona po jednym rozdziale i z czasem "dorobiła" się sporej grupy fanów a to zaowocowało wydaniem historii Katie i Jenni w wersji papierowej (historia podobna jak u twórcy Uniwersum Metro 2033 Dymitrija Glukhovskyego).
I w sumie nie dziwię się, że opowieść spodobała się tak wielu ludziom. To mocna, brutalna opowieść (nie spodziewałem się, że kobieta może napisać tak brutalną historię) o czasach, w których cywilizacja się skończyła. Po ulicach włóczą się stada wygłodniałych ludzkiego mięsa zombie ale na ludzi czyha znacznie więcej niebezpieczeństw. To wizja świata, w którym zasady należy określać ponownie a przetrwanie zależy od organizacji, wzajemnego wsparcia, lojalności, odwagi ale także zdecydowania i szczęścia.
To historia ludzi, którzy stanęli na krawędzi utraty swego człowieczeństwa i zdrowych zmysłów. Jedni ją przekroczą, inni nie ale kto z nich przetrwa? Tego dowiecie się czytając te bardzo interesujące brawurowo napisane książki.  Mimo mocnej wymowy to także opowieść o mocy przyjaźni, miłości i wzajemnego zaufania.
Powiedzieć, że książki te są pozycjami wciągającymi czy, że czyta się je bardzo szybko to nic nie powiedzieć. Są jak prawdziwe tornado, nie pozwalają się oderwać od opowieści ani na chwilę. Czytając jedną stronę już myśli się co przyniesie kolejna.
Wizja autorki ma niesamowity klimat, wyrazistych zróżnicowanych bohaterów, zgrabne opisy, wciągającą fabułę, wartką akcję ale także ważne pytania o kondycję człowieczeństwa w sytuacji upadku cywilizacji i ciągłego zagrożenia. To fabuła na miarę historii opowiedzianej w komiksie (lub serialu) "Żywe Trupy".
Czy bohaterkom uda się przetrwać w niebezpiecznym świecie pełnym zombie i nie lepszych niż zombie ludzi? Czy ich przyjaźń przetrwa i czy będą w stanie funkcjonować w nowej jakże brutalnej rzeczywistości? Dowiecie się czytając te fenomenalne pozycje. Ja czekam już z ogromną niecierpliwością na ostatni trzeci tom trylogii, która zakończy opowieść o dwóch kobietach w świecie zombie.
Gorąco polecam Wam lekturę tych powieści. Nie zawiedziecie się.
Ocena Księgola 9/10.

niedziela, 20 października 2013

Test/recenzja - tablet GoClever Terra 70

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić Wam test tabletu GoClever Terra 70 i jego użyteczności dla miłośnika e-booków czy audiobooków.
Prezentowany model to urządzenie z najniższej półki cenowej jeśli chodzi o tablety. Można go kupić już za lekko ponad 300 zł.
Zaopatrzony jest w 7 calowy pojemnościowy i multidotykowy (5 punktowy) wyświetlacz o rozdzielczości 1024x600. Urządzenie posiada dwurdzeniowy procesor taktowany 1,6 GHz, 1 GB pamięci RAM (DDR3) i wbudowaną pamięć o pojemności 8 GB. Pamięć można rozszerzyć za pomocą karty micro SD. Tablet posiada moduł łączności Wi-Fi, dwa aparaty: przedni o rozdzielczości 0,3 Mpix umieszczony nad ekranem oraz tylni o rozdzielczości 2 Mpix . Akumulator litowy ma pojemność 3500 mAh.
Urządzenie pracuje pod kontrolą systemu Android w wersji 4.1.Jelly Bean.
Jak widać urządzenie ma całkiem niezłe parametry choć daleko mu do topowych konstrukcji z górnej półki.
Wymiary urządzenia wynoszą 192x121x80 mm. Waga wynosi 322 g.
Tablet posiada złącza miniHDMI 1.4, micro USB, mini jack, złącze do ładowania (tablet można też ładować przez złącze micro USB - tego typu ładowarki w zestawie jednak brak) i slot na kartę micro SD. Posiada także fizyczne przyciski włącznika oraz głośności.
Obudowa wykonana jest tworzywa sztucznego, które z tyłu sprawia wrażenie podgumowanego i lekko satynowego (ułatwia to pewny chwyt i sprawia przyjemne wrażenie dotykowe). Tablet jest lekki i jego trzymanie nawet w jednej ręce nie powoduje zmęczenia.

Na pierwszy rzut oka urządzenie wygląda naprawdę dobrze szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę jego cenę. Czy jednak wrażenie to pozostanie z nami na dłużej?
Możliwości Terry 70 jak większości urządzeń z Androidem zależą od aplikacji zainstalowanych w pamięci urządzenia. Te zainstalowane przez producenta pozwalają otworzyć pliki typu pdf, epub (wbudowany czytnik e-booków) oraz formatów office-owych. Można posłuchać plików mp3, obejrzeć zdjęcia w formacie jpg czy obejrzeć film. Producent nie "nawciskał" do urządzenia zbyt wielu aplikacji co uważam za zaletę gdyż możemy sami wybrać i zainstalować programy z mnogości jakie dostępne są na Google Play a "stado" apek producenckich nie zajmuje miejsca w tablecie. Jednocześnie otrzymujemy pewną podstawę, z której możemy robić użytek zaraz po włączeniu urządzenia.
Urządzenie nie ma problemów z połączeniem się z siecią i to zarówno Wi-Fi jak i 3G poprzez podpiety do urządzenia modem zewnętrzny. Połączenia są stabilne i niezwykle rzadko zdarza się, że połączenie zostaje zerwane z winy tabletu. Daje to możliwość komfortowego pobierania dowolnych aplikacji z oferty sklepu Google Play jak i swobodnego "surfowania" w internecie.
Poza oddawaniem się przyjemności z bezkonfliktowego dostępu do sieci tablet ten oferuje także możliwości dla graczy. Dzięki całkiem zacnej konfiguracji gry chodzą płynnie i bez widocznych "zaciachów". Na urządzeniu tym "pójdą" nie tylko popularne Angry Birdsy ale także gry pokroju Dead Trigger, Baldurs Gate II czy Heroes 2. Przypuszczam także, że i w bardziej wymagające gry da się zagrać choć tego aspektu nie testowałem zbyt wnikliwie.
Dzięki dwurdzeniowemu procesorowi, sporej ilości RAM-u i przyzwoitej grafice urządzenie działa płynnie i da się na nim pracować całkiem komfortowo. Oczywiście przy dużej ilości aplikacji otwartych jednocześnie mogą się zdarzyć króciutkie "zwisy" ale generalnie jest naprawdę dobrze.
Nas jednak bardziej interesują możliwości czytelnicze jakie daje Terra 70.
Tablet posiada niezły ekran (poza jednym drobnym szczegółem, o którym poniżej), który dzięki niezłej jasności daje możliwość korzystania nawet w umiarkowanym słońcu (o korzystaniu w pełnym słońcu nie ma jednak co marzyć). Czytanie z tego ekranu nie męczy wzroku nawet przy wielogodzinnej lekturze (przeczytałem na tym urządzeniu kilka książek oraz tytułów czasopism i nie stwierdziłem tego typu problemów). Preinstalowany przez producenta czytnik sprawdza się całkiem nieźle (choć oczywiście można zainstalować aplikację preferowaną przez siebie). Ma podstawowe opcje edycji czytanego tekstu takie jak powiększanie/pomniejszanie czcionek, regulację podświetlenia, zakładki itp. (jednak dla bardziej wymagającego czytelnika ich liczba szybko może okazać się nieco zbyt skromna). Także rozmiar i waga tabletu czyni z niego naprawdę przyjemne urządzenie do czytania e-booków, prasy cz komiksów.
Reasumując w tym aspekcie Terra 70 spisuje się naprawdę bardzo dobrze.
Dużą zaletą urządzenia jest także czas pracy na baterii. W trakcie testów osiągnąłem wyniki pracy ciągłej między 5 a 8 godzin na jednym ładowaniu (w zależności od używanych opcji sieciowych (Wi-Fi, 3G), podświetlenia ekranu, programów działających w tle, gier itp.). Uważam, że jak na urządzenie w tym przedziale cenowym to naprawdę doskonały wynik. W stanie "spoczynku" (bez wyłączania a z wygaszaniem ekranu) tablet przetrwa około 3 dni na jednym ładowaniu.
Czy zatem urządzenie to nie posiada wad? Nie ma tak dobrze.
Pierwsza i chyba najbardziej irytująca to niezwykle "palcujący" się ekran. Widać na nim najmniejszy nawet odcisk palca dlatego kupując ten model nastaw się na częste przecieranie ekranu szmatką. Wiem, że ten problem jest zmorą wielu urządzeń dotykowych ale porównując ten ekran do modeli smartfonowych czy zastosowanych w innych tabletach (przy podobnym użyciu ilościowym i jakościowym) mam wrażenie, że w tym modelu jest to szczególnie widoczne.
Druga wada to nieco za ciche głośniki. Przydałoby się je czasem trochę podkręcić a takiej możliwości brak. (na słuchawkach głośność jest dobra).
Trzeci drobny minusik to brak dołączonego kabla miniHDMI-HDMI. Trzeba taki kabelek dokupić sobie osobno a szkoda.
Więcej "grzechów" mimo dość długiego użytkowania tabletu nie odkryłem.
To naprawdę bardzo dobre urządzenie zarówno do zabawy jak i do pracy. Do zastosowań czytelniczych nadaje się świetnie i naprawdę trudno jest mi znaleźć jakieś duże wady tego sprzętu. Polecam więc go z czystym sumieniem.
Po okresie testów mogę z czystym sumieniem wystawić ocenę 8/10

Zalety:
- cena
- poręczność
- jakość wyświetlanego obrazu
- jasność ekranu
- stabilna łączność Wi-Fi i 3G(zewnętrzny modem)
- niezła moc podzespołów
- płynność pracy

Wady:
- podatny na "palcowanie" ekran
- niezbyt mocne głośniczki
- brak kabla HDMI w zestawie

wtorek, 15 października 2013

Z innej beczki... - TuwiMiasto i Chmura Tuwima

Witajcie,
dzis chciałem opowiedzieć Wam o niezwykłym projekcie związanym z obchodzonym rokiem Tuwima.
"TuwiMiasto" to wydawniczy projekt Czwórki Polskiego Radia i Narodowego Instytutu Audiowizualnego, w skład którego wchodzi płyta CD zawierającą m.in: utwór Nie ma kraju, skomponowany przez Rafała Malickiego i Kasię Dereń do słów wiersza Tuwima, towarzyszący piosence teledysk, nagranie wypowiedzi Tuwima z Nowego Jorku z 1943 roku oraz wiersze Tuwima czytane przez autora Arkadiusza Jakubika. Ponadto do płyty dołączona będzie książeczka opracowana przez Łukasza Rusinka oraz komiks autorstwa Przemysława "Trusta" Truścińskiego. Wydawnictwo będzie miało charakter niekomercyjny i będzie do zdobycia nieodpłatnie. Dzień premiery został wyznaczony na 18 października br.
Całość promowana jest wspomniana piosenką "Nie ma kraju" oraz teledyskiem.
Z projektem tym związana jest także akcja "Chmura Tuwima", która odbedzie się 18 października o godzinie 12:00. Wtedy to Czwórka wyemituje nagranie piosenki "Nie ma kraju" a Arkadiusz Jakubik przeczyta kilka utwórów poety. Organizatorzy zachęcają wówczas do włączenia radia na Czwórkę by w ten sposób "stworzyć" wielkie radio emitujące w eter "Chmurę Tuwima".
Pomysł interesujący choć do mnie trafia bardziej koncepcja wydawnictwa "TuwiMiasto" i zastanawiam sie w jaki sposób będzie można je uzyskać.
Na koniec zachęcam do wysłuchania piosenki "Nie ma kraju" i obejrzenia nakręconego do niej teledysku.
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ERQrR6G2GoU#t=58


niedziela, 13 października 2013

Legion - Elżbieta Cherezińska

Witajcie,
dziś chciałbym zachęcić Was do lektury książki "Legion" autorstwa Elżbiety Cherezińskiej, która całkiem niedawno pojawiła się w naszych księgarniach. Jest to fabularyzowana opowieść o historii Brygady Świętokrzyskiej NSZ a szerzej o historii konspiracji narodowej podczas II Wojny Światowej. Powieść ma wielu bohaterów, których poznajemy w przededniu wybuchu wojny lub tuż po zakończeniu kampanii wrześniowej. Jedni związani byli z przedwojennym ruchem narodowym, inni trafili (czasem zupełnie przypadkiem) do rodzącej się narodowej konspiracji już w trakcie okupacji. Losy ich wszystkich przenikają się i splatają tworząc wciągającą i pasjonującą opowieść. W czasie jej trwania poznamy oficjalne i "tajne" życie kulturalne okupowanej Warszawy,  realia działań konspiracyjnych w miastach i na prowincji, trud partyzanckiej walki, ujrzymy specyfikę codziennego życia na terenach okupowanych przez Niemców ale poznamy także prywatne życie bohaterów, ich smutki i radości a także miłości i romanse, które kwitły na przekór niebezpieczeństwom ówczesnego dnia codziennego. Przejdziemy wraz z bohaterami szlak słynnej Brygady Świętokrzyskiej i poznamy sposoby dzięki, którym ta duża i zwarta jednostka partyzancka zdołała skutecznie działać przeciw obu okupantom a następnie przedostać się na tereny zajęte przez aliantów zachodnich. To fascynująca historia oparta na biografiach prawdziwych osób i wydarzeniach z ich wojennych życiorysów przedstawionych we wspomnieniach i materiałach archiwalnych. To urzekająca patriotyczna opowieść "podana" bez patosu i zadęcia. Historia "prawdziwych ludzi", którzy wybrali los konspiratorów i tułaczy wierząc, że ich działania przywrócą do "życia" Polskę wolną i niepodległą. To także opowieść "odkłamująca" czarny mit o żołnierzach NSZ jaki został stworzony przez komunistyczną propagandę i nadająca im zasłużony tytuł bohaterów narodowych. Publikacja ta ma także jeszcze jeden mocny punkt. Jest napisana w tak porywający, interesujący i wciągający sposób, że wprost nie sposób się od niej oderwać. Mam także wrażenie, że gdyby znalazł się ktoś odważny i podjął się ekranizacji tej powieści to przy odrobinie szczęścia mógłby stworzyć oskarową produkcję, która realnie miała by szansę powalczyć o to trofeum za wielką wodą (w odróżnieniu od lichych produkcji, wystawianych przez Polskę co roku do tego konkursu).
Zachęcam Was do lektury tej znakomitej opowieści posiadającej nie tylko liczne walory edukacyjne czy patriotyczne ale także takie, które czynią z niej wyborną powieść akcji.
Ocena Księgola 9/10

 E-booka do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości księgarni internetowej Woblink za co serdecznie dziękuję. woblink.com 
Dziękuję także wydawcy książki wydawnictwu Zysk i Sk-a



piątek, 11 października 2013

Zdarzyło się dziś czyli... uzupełnienie do zapowiedzi

Witajcie,
zupełnie przypadkiem natrafiłem na informację o najnowszej książce Matthew Quicka autora rewelacyjnego przedstawianego Wam przeze mnie "Poradnika Pozytywnego Myślenia".
Ucieszony tym "odkryciem" (jako, że styl tego autora wybornie mi pasuje) spojrzałem na datę premiery i... mina mi zrzedła. Najnowsza propozycja zatytułowana "Niezbędnik Obserwatorów Gwiazd" miał premierę w dniu dzisiejszym czyli 11 października i... średnio pasuje do działu zapowiedzi... ale trudno potraktujcie to jako erratę do wczorajszych propozycji tytułów mających swoją premierę w październiku.
"Niezbędnik..." to opowieść o Finleyu (dla, którego ucieczką od szarosci i beznadziei życia jest koszykówka) i jego dziewczynie Erin, o ich marzeniach, planach i potrzebie wyrwania się z brutalnego świata w jakim przyszło im żyć. Znając styl autora możemy spodziewać się niebanalnych i oryginalnych bohaterów oraz interesującej i klimatycznej opowieści niepozbawionej głębi i tematów do przemyśleń.
Mam nadzieję, że "Niezbędnik Obserwatorów Gwiazd" będzie właśnie taką książką i znów będę mógł pozachwycać się kunsztem snucia świetnych historii przez jej autora.

Errata: Okazało się, że jednak książka ta nie ukazała się 11 października a pojawi się na naszym rynku wydawniczym dopiero 23 października. Przepraszam Was za nieumyślne wprowadzenie w błąd.
Jest jednak pozytyw, dzięki tej "drobnej erracie" tytuł ten wybornie pasuje do zapowiedzi.

czwartek, 10 października 2013

Zapowiedzi - wspaniały październik

Witajcie,
po nieco dłuższej przerwie (wymuszonej przez czynniki niezależne) za którą Was serdecznie przepraszam.
Dziś w ramach zapowiedzi chciałem przedstawić Wam kilka interesujących pozycji, które swoja premierę mają w tym miesiącu (październiku).
Na poczatek pozycja, która szczególnie zwróciła moją uwagę a, która na półkach księgarń pojawi się 23 października bieżącego roku. Jest to książka Anthonego Bruno zatytułowana "Iceman. Historia mordercy" i traktuje o osobie Richarda Kuklinskiego zwnaego przez śledczych "Iceman"  niedawno aresztowanego zabójcy na usługach mafii, który swą zbrodniczą "działalność" prowadził przez okres trzech dekad będąc nieuchwytnym dla amerykańskich organów ścigania. To historia bezwzględnego i perfekcyjnego mordercy a jednocześnie człowieka postrzeganego jako "zwyczajny" obywatel, kochający mąż i troskliwy ojciec. Na podstawie tej pozycji powstał film, w którym zagrali: Michael Shannon, Winona Ryder, James Franco i Weronika Rosati.





Kolejna pozycja także dotyczy naszego krajana (Kukliński ma polskie korzenie) ale takiego, który zapisał znacznie bardziej chlubną kartę w historii a mianowicie księcia Józefa Poniatowskiego. Najnowsza książka Waldemara Łysiaka "Życie erotyczne księcia Józefa" odkryje przed nami tajemnice alkowy i licznych romanów księcia. Ta interesujaca opowieśc pozwalająca poznac także obyczajowość tamtych czasów ukaże się już niebawem bo 15 października.









Kolejna pozycja zadowoli każdego miłośnika treści ekonomiczno-biznesowych  podanych w sposób przystępny i zrozumiały dla kazdego czytelnika. "Sekrety ekonomii czyli ile naprawdę kosztuje Twoja kawa?" Tima Harforda w sposób prosty wytłumaczy wiele zasad i tajników ekonomii i to wszystko już 16 października.












Humaniści z kolei już 22 października otrzymają do swych rąk książkę "Zapomniana stolica Bizancjum" autorstwa wybitnego historyka Stevea Runcimana, która przedstawi nam historię kulturalnej stolicy Biznacjum - Mistry. Zapowiada się fascynująca opowieść o mieście piękna, sztuki i nauki.












Kolejna pozycja traktuje o ruchu społecznym utworzonym w Indiach przez walczące o swe prawa kobiety. Ubrane w różowe sari i z pomalowanymi na rózowo kijami biorą odwet na poniżających je mężach. Historia powstania i rozwoju ruchu walczącego o godność i równe prawa kobiet już 23 października w książce Amana Fontanelli-Khana "Gang różowego sari".











"Tortuga. Dzieje wyspy piratów" Kacpera Nowaka to historia wyspy, która była domem piratów, rabusiów i innych niegodziwców żeglujących po Morzu Karaibskim. W świat grabieżców, złota i łatwo przelewanej krwi zagłębimy się już 14 października. Zapowiada się niezwykle interesująca lektura.












Już 23 października będziemy mogli poznać kontynuację historii, którą mogliśmy poznać w książce Przegląd Końca Świata :FEED, którą miałem przyjemność dla Was recenzować. Znów zanużymy się w świat blogerów i zombie a na drodze Shauna Masona stanie kolejny polityczny spisek. To wszystko znajdziecie w pozycji "Przegląd Końca Świata: Deadline" Miry Grant. Jeśli pozycja będzie choć tak samo dobra jak jej poprzedniczka to z pewnością warto będzie powrócić do świata "Przeglądu...".









I na koniec książka "Historia uwodzenia" - Knuta Stene-Johansena dzięki, której będziemy mogli poznać zjawisko kulturowe jakim jest uwodzenie oraz najsłynniejszych uwodzicieli takich jak Don Juan, Casanova czy markiz de Sade. W tą fascynującą podróż po sekretach uwodzenia udamy się 17 października.












Jak widzicie październik zapowiada się "soczyście" jeśli chodzi o interesujące nowości książkowe, wśród, których każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Macie już swoje typy? Bo ja tak :)












czwartek, 3 października 2013

Kącik Prasowy- Historia Do Rzeczy 8/2013

Witajcie,
dawno nie przedstawiałem Wam nowych interesujących pozycji z rynku prasowego. Ostatnio mam dość mało czasu na lekturę prasy ale śpieszę nadrobić tą sporą zaległość prezentując Wam arcyciekawy najnowszy numer magazynu "Historia Do Rzeczy". Ta historyczna mutacja tygodnika "Do Rzeczy" przynosi nam szereg artykułów poświęconych tematowi z okładki czyli Narodowym Siłom Zbrojnym, ich genezie, walce przeciw hitlerowskim Niemcom oraz Sowietom, rzekomemu antysemityzmowi przypisywanemu tej formacji i innych interesujących zagadnieniach związanych z funkcjonowaniem tej oddanej Ojczyźnie i Narodowi organizacji. Ponadto w numerze znajdziemy m.in.: artykuł dotyczący "niewygodnej" przeszłości byłego prezydenta Lecha Wałęsy, wywiad z autorem książki o żołnierzach Wermachtu pochodzenia żydowskiego, historię powstania "wrześniowego mitu" o szarżach kawalerii polskiej z lancami na niemieckie czołgi, artykuł poświęcony komunistycznym zbrodniarzom, którzy niezwykle skutecznie wodzą za nos polski wymiar sprawiedliwości, historię życia i śmierci cesarza Nerona, artykuł poświęcony zwycięstwu króla Jana III Sobieskiego nad Turkami pod Wiedniem czy interesujące recenzje historycznych książek jakie ukazały się na naszym rynku.
Najświeższy numer prezentuje się niezwykle ciekawie. Tematy w nim poruszane są zróżnicowane i przedstawione w sposób niezwykle interesujący. Numer ten jest ważny także dlatego, że na temat "okładkowy" została wybrana organizacja zbrojna, której bohaterskie czyny i bezkompromisowość wobec obu najeźdźców (Niemiec Hitlera i ZSRR Stalina) spowodowała, że przez komunistyczną propagandę została najpierw zepchnięta do roli "polskich faszystów" a następnie "w mgłę zapomnienia" a sami żołnierze poddani zostali zbrodniczej eksterminacji przez aparat bezpieczeństwa. Dziś w wolnym kraju mamy obowiązek przypominać i uczyć młode pokolenia o ludziach, którzy oddali swe życie, zdrowie i młodość by walczyć o wolność dla przyszłych pokoleń a takie wydawnictwa jak najnowszy "HDR" i tematyka poruszana na ich łamach ten obowiązek wypełniają.
Zachęcam Was zatem do lektury tego czasopisma. Z pewnością dowiecie się z niego wielu interesujących faktów a czas poświęcony na lekturę nie będzie czasem straconym.

wtorek, 1 października 2013

+18! Wurt - Jeff Noon

Witajcie,
... w świecie gdzie najważniejsze role grają barwy. To świat kojącego błękitu, seksownego różu, technicznego srebra, nielagalnej czerni i zabójczej zółci. To świat gdzie królem jest Wurt.
Pytacie czym jest Wurt? Narkotykiem? Jawą? Snem? Tak to sen filtrowany, cięty i wzbogacany to Absolut Snu.
W świecie tym bardzo łatwo się zgububić, łatwo sprzedać, łatwo kupić. W świecie Wurtu szukamy odskoczni, wiedzy, miłości i zatracenia.
W świecie tym Skryba członek ulicznego wurt-gangu utracił swą ukochaną siostrę Desdemonę. W zamian za to otrzymał Stwora-Z-Kosmosu istotę zrodzoną z Wurtu. Teraz wraz ze swymi pokręconymi towarzyszami próbuje
odnaleźć to co utracił w oparach snu i jawy. Czy odnajdzie to co szuka? Czy dane mu bedzie skosztować zabójczej żółci? Tego dowiecie się czytając tą wciągająca opowieść.
"Wurt" to opowieść cyberpunkowo-narkotyczno-oniryczna. Wydawałoby się, że z tego miksu nie może wyjść "strawna" całość... a jednak wyszła i to nie tyle książka strawna co arcydzieło.
"Wurt" to niebanalna, niesamowicie pokręcona fabuła, charakterystyczne i barwne postacie (zarówno bohaterów pierwszego planu jak i poboczne), plastyczna forma opowieści, wciągajacy klimat. Ta historia ma po prostu wszystko. Wciąga od pierwszych stron, ani na moment  nie nudzi i pozwala spojrzeć na cyberpunka zupełnie z innej strony. To książka niesamowita pod każdym względem, mocna, kontrowersyjna ale też przemawiająca myślę do każdego czytelnika.
Czytając ją bawiłem sie nawet lepiej niż przy Trylogii Ciągu Gibsona choć nie do końca łatwo jest porównać te dwa cyberpunkowe uniwersa.
Trylogia Ciągu to cyberpunk z naciskiem na cyber. Tam główną rolę gra technika i technologia oraz jej wpływ na ludzkośc i człowieczeństwao pojedyńczego człowieka.
"Wurt" to cyberpunk z naciskiem na punk. To kontrowersyjna opowieśc o poszukiwaniu wiedzy, balansowaniu na krawędzi, poświęceniu, miłości i...wielu innych sprawach.
W "Wurcie" kontrowersja, pokręcona fabuła i poszukiwanie tworzą oś, wokół której "kręci" się cała opowieśc i wątki poboczne.
Więc jesli chcesz poznać świat kształtowany przez przynoszące sny różnokolorowe piórka, gdzie człowieczeństwo lub jego brak nie ma jasno określonej definicji, gdzie moralnością jest potrzeba chwili a mimo to jest miejsce na uczucia miłości i przywiązania. Jeśli chcesz wkroczyć w barwny świat dziwaków, gangów, złych gliniarzy, psoludzi, cybergotów, widmodziewczyn i innych osobliwości dnia następnego sięgnij po "Wurta" a nie zawiedziesz się. Ta książka jest jak uberrzadkie głębokie jak noc czarne piórko z domieszką głębokiego różu i nutką zabójczej żółci... prowadzące do poznania żółci. Czy jesteś gotowy by podjąć ryzyko?
Ocena Księgola 10/10 (tak tak oczy Was nie mylą po raz pierwszy w historii Księgol wystawia obligatoryjną 10 dla wszystkich bez żadnych zastrzeżeń czy dotyczy ona fanów czy nie. Zapewne szybko się to nie powtórzy). Książka  w czerwcu  miała swą reedycję co ułatwia jej przeczytanie. Gorąco polecam (każdemu o ile jest czytelnikiem pełnoletnim).