czwartek, 17 grudnia 2020

Siła pędu - Lech Kaniuk


 Witajcie,

dziś chciałem przedstawić Wam książkę autorstwa Lecha Kaniuka. Autor jest znanym przedsiębiorcą i współtwórcą takich firm jak PizzaPortal i iTaxi a także aniołem biznesu działającym na polu startupów.

Jego książka to nie tylko opowieść o jego największych sukcesach, tworzeniu firm z milionowymi obrotami ale także ukazanie drogi jaką przeszedł by dojść do miejsca, w którym się dziś znalazł.
To opowieść o człowieku, który od dziecka kształtował w sobie ciekawość świata, pomysłowość i kreatywność tak potrzebne zarówno w biznesie jak i w życiu codziennym.

Na kartach tej książki możemy prześledzić pierwsze pomysły "biznesowe" autora jeszcze jako dziecka, jego pierwsze prace (a pracował m.in. w pizzerii i hucie) i to jak kształtowało go różnorodne doświadczenie jakie w nich zdobywał.

To jednak tylko pierwsza część tego co znajdziemy w "Sile pędu". Jej drugą częścią są praktyczne porady dotyczące budowania i rozwijania biznesu a także planowania i przeprowadzania zmian lub ekspansji. Wszystko poparte wieloma praktycznymi przykładami z życia autora.

Czy zatem warto? Moim zdaniem tak i to nawet jeśli nie prowadzimy lub nie planujemy prowadzić biznesu. Poza niewątpliwymi zaletami dla osób prowadzących działalność gospodarczą książka ta daje nam możliwość poznania życiorysu jednego z najbardziej interesujących osób polskiego biznesu.
A także zobaczyć z jakimi przeciwnościami musiał się zmierzyć i jak sobie z nimi poradził by dotrzeć na szczyt.


środa, 16 grudnia 2020

Wszystkie jutra - William Gibson


Ostatnia część Trylogii Mostu zwanej także Trylogią San Francisco. 

Znowu wracamy do tego miasta i na Most. Most, który stanie się miejscem wielkiej globalnej zmiany, której skutków nikt jednak nie jest w stanie przewidzieć. 

Powracają starzy znajomi - analityk Colin Laney, ochroniarz Berry Rydell, ex-kurier Chevette, interesująca Rei Toei czy socjolog Yamazaki ale pojawiają się także nowe postacie jak tajemniczy milioner Cody Harwood, chłopak mający obsesję na punkcie...zegarków czy pewien tajemniczy morderca. Każde z nich ma odegrania ważną rolę w nadchodzących wydarzeniach. 

Domknięcie "Trylogii Mostu" to fantastyczna choć wymagająca uwagi lektura dla każdego miłośnika cyberpunku ale także każdego kto lubi rozbudowane i wielowątkowe historie z pograniczna wielu gatunków literackich. Strach przed nową technologią, miłość, dążenie do zmian to tylko niektóre tematy podejmowane przez autora. Znajdziemy tu jak zwykle ciekawe choć często enigmatyczne postacie (także drugoplanowe) i niesamowity ekosystem, którym jest Most. Most będący czasem tłem a czasem głównym bohaterem tej historii. Most, którego statusu nie jesteśmy pewni. Skansen a może prawdziwa oaza wolności?

Dlatego polecam "Wszystkie jutra" podobnie jak i wcześniejsze tomy tej historii. Nie wierzcie tym, którzy piszą, że "Trylogia Mostu/San Francisco" jest gorsza niż "Trylogia Ciągu". Jest inna, czasem bardziej wymagająca ale to cały czas wyśmienita cyberpunkowa lektura niepozbawiona nuty akcji i sensacji. 
 

czwartek, 3 grudnia 2020

Rok Lema 2021

 


Witajcie,

pod koniec listopada br. Sejm ustanowił nadchodzący rok 2021 rokiem Stanisława Lema.

W roku tym będziemy obchodzić także 100-lecie urodzin tego znakomitego pisarza, filozofa i futurologa, który urodził się 12 lub 13 września 1921 roku we Lwowie.
Jego książki zostały przetłumaczone na ponad 40 różnych języków i wydane w ponad 30-milionowym nakładzie.
Stanisław Lem to reprezentant polskiej kultury rozpoznawany na całym świecie. 

Szykuje się wiele wydarzeń związanych z rocznicą urodzin i rokiem lemowskim.
Jednym z nich jest budowa w Krakowie Centrum Literatury i Języka - Planeta Lem.
O innych będę Was informował na bieżąco na blogu i mediach społecznościowych. 

A jakie z książek Lema Wy lubicie najbardziej? Moimi faworytami są "Bajki Robotów", "Cyberiada" i "Solaris".

Na koniec zachęcam do odwiedzenia strony internetowej poświęconej temu wydarzeniu https://roklema.pl/


poniedziałek, 30 listopada 2020

Pierwsza osoba liczby pojedynczej - Haruki Murakami


Rozpoczął się grudzień i w tym przedświątecznym ale jednak dziwnie innym niż zwykłe przedświąteczne czasy momencie chciałem przedstawić Wam najnowszy zbiór opowiadań, których autorem jest Haruki Murakami. 

Cenię tego pisarza zarówno za warsztat techniczny, opis pozornie zwyczajnych wydarzeń czy osób w pewien ulotny nietypowy sposób ale przede wszystkim za niepodrabialny klimat opowieści, które tworzy. 

Najnowszy zbiór opowiadań tego autora daje nam to wszystko z czego znany i ceniony jest Murakami. "Pierwsza osoba liczby pojedynczej" opowiada o tym co ceni w życiu autor opowiadający nam o wszystkim oczywiście w pierwszej osobie. Znajdziemy więc rozważania na temat kobiet, muzyki, baseballu (który stanowi dla Murakamiego niezwykle ważną część życia, jak sam mówi poczuł chęć pisania na jednym z meczy tej dyscypliny sportu) ale spotkamy się również z gadającą małpą i poznamy historię płyty, która nigdy nie istniała. W dwa z opowiadań wpleciona została także poezja, co stanowi pewne nowum w twórczości tego autora. 

W opowiadaniach zawartych w tomie radość miesza się ze smutkiem, realizm z magią, sen z jawą, miłość z pożądaniem a każda historia zaskakuje nas specyficznym spojrzeniem Murakamiego na życie i to co życiu towarzyszy.

Polecam tą książkę. Doskonale sprawdzi się jako prezent świąteczny lub mikołajkowy. Opowiadania nie są długie lecz treściwe. Czasem magiczne, czasem realistyczne. Klimatyczne.

I dwóch tylko rzeczy żałuję po lekturze zbiorku. Tego, że skończył się tak szybko i tego, że Haruki Murakami wciąż nie został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla. Kto jak kto ale on zasłużył na nią już po wielokroć. 

Biblia Inwestowania


 Cześć,

dziś chciałbym przedstawić Wam książkę "Biblia Inwestowania" napisana przez kilkunastu ludzi, z których każdy jest specjalistą w dziedzinie inwestycji. Każdy z nich ma swoją drogę inwestycyjną, każdy inwestuje w coś innego ale to co ich łączy to specjalistyczna wiedza i efekty osiągane poprzez inwestycje.

Każdy z nich w jednym rozdziale przedstawia plusy i minusy wybranej przez siebie drogi inwestowania.

Można byłoby powiedzieć "kolejna książka dla bogaczy, którzy mają mnóstwo pieniędzy". Fakt, że do pewnych inwestycji potrzeba większych kwot (zakup nieruchomości, samochodów czy inwestycje w startupy) ale sporo z omówionych w książce inwestycji można rozpocząć korzystając z mniejszych kwot (akcje, złoto, kryptowaluty, alkohol, karty sportowe czy... inwestowanie w siebie).

Siłą tej publikacji jest to, że zebrano w niej kilkunastu inwestorów, którzy działają na zupełnie odmiennych polach inwestycyjnych (np. metale szlachetne, akcje, kryptowaluty, nieruchomości, samochody, alkohole itd.) co daje możliwość poznania blasków i ceni każdej z tych inwestycji. Umożliwia to zapoznania się z "progiem wejścia" w daną inwestycję (i nie mówię tu tylko o pieniądzach ale i wiedzy) i zastanowić się czy, któraś z inwestycji jest "dla mnie" czy też nie. 

Książka ta pokazuje nam także to, że aby inwestować nie potrzebujemy milionów i większość z nas biorąc pod uwagę czasy w jakich żyjemy (spadek wartości pieniądza, bezsensowność lokat bankowych czy obligacji) powinna zainteresować się tą lub inną formą inwestowania w celu zachowania wartości swego majątku lub jego pomnożenia.

Wielką zaletą tej publikacji jest także dobór autorów poszczególnych rozdziałów poświęconych danym rodzajom inwestycji. Są to zarówno bardzo znani ogółowi społeczeństwa przedsiębiorcy jak Janusz Palikot czy Lech Kaniuk (twórca pizzaportal i itaxi) jak i nieco mniej medialni ale równie utalentowani biznesowo inwestorzy. Takie zróżnicowanie pozytywnie wpływa na odbiór tej pozycji i nie tworzy wrażenia publikacji "pisanej przez rekiny inwestycji dla rekinów inwestycji".

Czy polecam? Zdecydowanie tak. Nawet jeśli część omówionych w niej inwestycji znajduje się poza zasięgiem czytelnika to warto poznać jakie zasady panują w świecie inwestycji i biznesu. Myślę jednak, że biorąc pod uwagę mnogość opcji inwestycyjnych przedstawionych w "Biblii..." każdy znajdzie coś dla siebie. 

wtorek, 24 listopada 2020

Idoru - William Gibson

 


Kolejny dzień i kolejna książka Williama Gibsona pochodząca z Trylogii San Francisco czyli "Idoru". 

Ta historia osadzona dość przewrotnie przez autora nie w amerykańskim mieście a w Tokio oraz w wirtualnej rzeczywistości przynosi nam historię dwóch osób genialnego analityka Laneya i młodej dziewczyny o imieniu Chia. Oboje przybywają do futurystycznego Tokio, oboje w innych celach ale wiąże ich osoba charyzmatycznego muzyka Reza i jego tajemniczej ukochanej Idoru, o której mówi się, że jest... programem komputerowym. Wędrując przez mieniące się neonami i kolorami Tokio oboje być może poznają prawdę a z pewnością staną się innymi osobami niż byli przed przybyciem do Kraju Kwitnącej Wiśni. 
Oczywiście w tle mamy znacznie więcej wątków takich jak międzynarodowy przemyt, rosyjską mafię, wirtualne Warowne Miasto wzorowane na Kowloon Walled City (którego historia sama w sobie jest bardzo interesująca i jeśli jej nie znacie zapytajcie wujka Google bo naprawdę warto) a także sporo ciekawych, wielowymiarowych postaci drugoplanowych. 

Jak zwykle u Gibsona osią opowieści jest świat przedstawiony i "wrzucone" weń postacie. Historia, która rozpoczyna się banalnie bardzo szybko przestaje być przewidywalna a odkrywając kolejne sekrety zarówno Tokio, wirtualu jak i kolejnych postaci czytelnik czuje się jak na kolejce górskiej.

Czy polecam? Oczywiście, jak właściwie każdą książkę Gibsona. To wizjoner i twórca, który wyprzedza czasy w jakich powstawały jego książki. Wiele technologii, pojęć i koncepcji, o których pisał pojawia się dziś na naszych oczach często w "okrojonej" prototypowej formie. Książki tego autora to szansa na "zerknięcie" za zasłonę przyszłości i szansa, że to co zobaczymy może nie być tylko fantazją literacką. 

piątek, 13 listopada 2020

Światło wirtualne - William Gibson

 


Dziś zajmę się absolutną klasyką nurtu cyberpunk czyli książką "Światło wirtualne" autorstwa Williama Gibsona nazywanego "papieżem cyberpunku". Jest to tom pierwszy mniej znanej "Trylogii San Francisco" tego autora. Popularność przyniosła mu "Trylogia Ciągu" ze sztandarowym "Neuromancerem".

Mimo, że mniej znana od "Neuromancera" opowieść zawarta w "Świetle" jest kontynuacją kreacji stechnicyzowanego, oplecionego siecią informatyczną i medialną cyberpunkowego świata przyszłości. Pełna bardzo ciekawie przedstawionych postaci mających często drugie a nawet trzecie dno psychologiczne. 

Jednak czytając książki Gibsona mam wrażenie, że to nie te postacie są tu najistotniejsze co właśnie świat i służą temu by przez pryzmat osób, ich dążeń i pragnień pokazać właśnie ów wykreowany przez autora świat.

Nie inaczej jest w przypadku "Światła". Przeplatająca się w pewnym momencie historia młodej kurierki rowerowej i byłego korporacyjnego ochroniarza oraz otaczających ich korowodu barwnych postaci w otoczeniu blasków i cieni wielkiego miasta ukazuje nam obraz cyberpunkowego San Francisco oraz opowiada o wielkich wizjach, które pod wpływem chwili, kaprysu lub przypadku mogą zostać zmienione przez pozornie niewiele znaczące wydarzenie.

Spleceni korowodem wydarzeń i często przyśpieszającej akcji bohaterowie są pionkami a jednocześnie mistrzami ceremonii w wykreowanym przez autora świecie.

Czy polecam? Zdecydowanie. Komu? Każdemu. 

Bo to nie tylko kawał dobrej literatury cyberpunkowej. Bo to nie tylko wartka historia. Bo to nie tylko cudowny ale i przerażający obraz przyszłości (a może powoli teraźniejszości) ale także opowieść uniwersalna, w której znajdziemy miejsce i na przywiązanie, miłość, zauroczenie, lojalność jak i dziwactwa każdego z nas.