środa, 5 grudnia 2012

Kącik prasowy - Przekrój 3.12

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawic wam najnowszy numer tygodnika "Przekrój". Znajdziemy w nim wiele interesujących artykułów i felietonów. Moją szczególną uwagę przykuł temat tygodnia w artykule "Wyjście z bloków" przedstawiający sytuację polskiego hip-hopu na fali zwiększenia jego popularności premierą filmu "Jestem Bogiem". W artykule tym znajdziemy spojrzenie na hip-hop nie tylko jako gatunek muzyczny czy zjawisko socjologiczne ale także pomysł biznesowy. Dowiemy sie czy popularność tego gatunku zmalała w ostatnich latach po to by wybuchnąć z nową siłą po premierze filmu o Magiku a może było inaczej. Można też poznać różnorodność jaką kryje jednolite (dla laika) w formie  środowisko hiphopowców.
Mimo, że jestem osobą wychowaną na polskim hip-hopie, znam gatunki i różnice zarówno stylowe jak i ideowe między wieloma wykonawcami artykuł przeczytałem z dużą dozą zainteresowania choć z pewnymi tezami czy wyborami redakcji nie do końca się zgadzam (wybór płyt czy najlepszych kawałków w polskim hh). Jeśli nie znacie hip-hopu tym bardziej polecam wam ten artykuł jako małe "kompendium", które da wam szansę poznać w teorii ten gatunek, styl ale i biznes. Wśród innych interesujących artykułów należy wymienić: "Modę na doktorat" - o zjawisku umasowienia "robienia" doktoratów i zjawiskach oraz ambicjach powodującymi taki stan, "Biedny z wyboru" - o tym jak z własnej woli można zrezygnować z pieniędzy i życ zgodnie z naturą, "Nie mam dobrego serduszka" - wywiad z Janiną Ochojską, "Mistrzowie szyfrowania" - o polskich kryptografach dawnych i współczesnych czy "Gibraltar: praca pomiędzy skałą a morzem" - warunkach pracy i działaności gospodarczej na Gibraltarze (w kontekście pracy nauczyciela czy założenia firmy aż cisną się na usta słowa "Dlaczego inni mogą a my nie?").
Jak zwykle trafimy na interesujące felietony jak chocby fenomalny tekst Tymona Tymańskiego.
Pewien dysonans wprowadza felieton Kaspera Bajona "Winnicki mój brat" wprowadzający niepotrzebną dozę polityki i lekki powiew ideologizacji podlany szyderą z osób ze środowisk organizujących Marsz Niepodległości. Czytając ten tekst znów stanęły mi przed oczami "stare" numery Przekroju, z którym wylewała się polityczna walka z "wrogami" światopogladowymi i "szydercza" propaganda. Odkąd redaktorami zostali Z.Ziomecka i M.Prokop to zniknęło i mam szczerą nadzieję, że nie powróci nawet w okrojonej felietonistycznej formie.
Poza tym drobnym negatywem, numer jest bardzo interesujący i wart polecenia. "Przekrój" po zmianach redakcyjnych stał się naprawdę dobrym, wartym przeczytania od deski do deski tygodnikiem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz