Witajcie,
dziś chciałbym podzielić sie spostrzeżeniami po wysłuchaniu audiobooka "Boży Bojownicy" będącego drugim tomem Trylogii Husyckiej Andrzeja Sapkowskiego.
Jest to kontynuacja opowieści o losach Reinmara z Bielawy młodego śląskiego medyka uwikłanego w porywajace wydarzenia historyczne ale i nie tylko. Tłem tak jak w przypadku poprzedniego tomu zatytułowanego "Narrenturm" (recenzję znajdziecie tu) jest XV-wieczny Śląsk ale także Czechy okresu wojen husyckich. Drugi tom tej wciągajacej opowieści przynosi nam kolejną dawkę wspaniale opisanego ówczesnego świata, wielu nowych (ale i starych) świetnie wykreowanych boahterów oraz kolejne kabały, w które "pakuje" się główny bohater wspomniany już Reinmar. W tomie tym część wątków znajduje swój finał ale natychmiast zostają zastąpione kolejnymi nie wiem czy nawet nie ciekawszymi. To wszystko w połączeniu z wyborną obsadą aktorską i rewelacyjnym udźwiękowanieniem (podobnym jak w tomie pierwszym) tworzą wybuchową mieszankę, od której słuchacz nie chce się oderwać ani na moment. "Boży Bojownicy" podobnie zresztą jak i poprzedzający "Narrenturm" to wyborny przykład tego jak brawurowo można wykonać adaptację dźwiękową interesującego tytułu literackiego i jak owa adaptacja potrafi przerosnąć pierwowzór papierowy.
Zachęcam Was do sięgnięcia zarówno po tom pierwszy jak i drugi oraz do tego byście dali sie porwać wykreowanemu przez Andrzeja Sapkowskiego realistyczno-magicznemu światu XV wiecznego Ślaśka, który w tak niebywale plastyczny sposób przedstawili nam twórcy tej dźwiękowej adaptacji.
Ocena Księgola 10/10 (i nie może być inaczej).
Audiobook otrzymałem dzięki uprzejmości AUDIOTEKA POLAND Sp. z o.o. właściciela portalu audioteka.pl. za co serdzecznie dziękuję.
fajnie tutaj u Ciebie ;-) Lubie czytać twoje wpisy :))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne. Zapraszam :)
UsuńZgadzam się z Twoją opinią Księgolu. Fabuła powięści wprowadza czytelnika w odległe czasy a wątki magiczne są jak przyprawa do smakowitego dania. Dżwiękowa wersja sprawia,że faktycznie nie można oderwać się od głośnika.
OdpowiedzUsuń