piątek, 22 marca 2013

Żywe Trupy tom 17. Powód do strachu - Robert Kirkman

Witajcie, w ostatnim czasie lekko po macoszemu potraktowałem komiksy nie zajmując się nimi praktycznie wcale a niewielkie poświęcone im "poletko" przekazałem we władanie dzielnemu Thorgalowi.
Jak jednak wiadomo Thorgal to nie jedyny zacny komiks i właśnie dlatego chciałem Wam dzis opowiedzieć o najnowszym polskim tomie komiksu z serii "Żywe Trupy", którą to serię przedstawiałem Wam już spory czas temu na łamach bloga.
Zapytacie wiec czemu wracam do niej i chcę opowiadać o tym tomie? Otóż tom ten jest przykładem jak zmienia się i ewoluuje ta wyśmienita seria.
Do rozterek moralnych i psychicznych bohaterów dochodzą kolejne związane z życiem w osiadłej społeczności. Rick jako przywódca dużej zsocjalizowanej grupy musi wykazać się odpowiedzialnością godną urodzonego przywódcy. Czy nadciągające zagrożenie i śmierć, która wtargnie w ich życie pogrzebie wielkie plany Ricka? Czy podoła największemu z wyzwań jakie przed nim stawały? Czy nowe uczucie wpłynie na jego życie?To wszystko przynosi ze sobą tom 17 niezwykle ważny dla serii a przy tym jak zwykle świetny pod względem klimatu i kreski.
Czy zatem warto? Zdecydowanie tak. Po lekturze tego tomu nie mogę doczekać się już kolejnego.
Ocena Księgola 9/10.

3 komentarze:

  1. Rzadko czytam komiksy, niestety. A co do Żywych trupów, to chyba pierwowzór serialu Walking Dead, nie? Jeśli tak, to serial oglądałem, nawet mi się podobał. Może więc i kiedyś uda się sięgnąć po komiks:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istotnie komiks to pierwowzór serialu telewizyjnego i gier komputerowych. Do lektury komiksu zachęcam bo warto.

      Usuń
  2. Tak to jest pierwowzór @Simon'ie.
    Ja z kolei je uwielbiam i przeczytałem, obejrzałem dawno temu. Moja ocena pokrywa się z oceną autora bloga.

    OdpowiedzUsuń