czwartek, 19 grudnia 2013

Księżniczka Marsa - E.R. Burroughs

Witajcie,
dziś mam dla Was recenzję kolejnej perełki gatunku sf autorstwa E.R. Burroughsa, którego mieliście okazję poznać przy okazji mojej recenzji jego noweli "Władca umysłów z Marsa". "Księżniczka..." to nowela pierwotnie wydana po raz pierwszy w 1912 roku i stanowiąca piewrszą opowieść w cyklu Baarsomiańskim. Opowieść ta wprowadza w marsjańskie uniwesum stworzone przez autora i daje możliwość poznania kanonicznej postaci Johna Cartera oficera armii Konfederatów, który poszukując przygód i złota na indiańskich terenach w niewytłumaczalny sposób trafia na Marsa. Tam spotyka wrogów i przyjaciół, poznaje marsjańską kulturę, obyczaje i niesamowite technologie by w końcu odnaleźć miłość swego życia. Bogactwo przygód głównego bohatera i fenomenalnie rozbudowany kulturowo i technologicznie świat Marsa to najmocniejsze elementy tej opowieści. Jak cała twórczość tego autora także "Księżniczka..." to wizjonerska i inspirująca opowieść o niesamowitym klimacie i szybkiej wciągającej akcji.
By nie powtarzać moich zachwytów, które mieliście okazję przeczytać przy okazji recenzji "Władcy umysłów..." gorąco polecam Wam lekturę "Księżniczki Marsa". Nie zawiedziecie się. Ocena Księgola 9/10.

1 komentarz:

  1. Świetne! Czytałem ją jakiś czas temu i wciągnęło mnie bardziej niż butelka whisky! I podzielam zdanie autora na jej temat! Nie zawiedziecie się!

    OdpowiedzUsuń