piątek, 27 grudnia 2013

Kącik Prasowy - Mannish

Witajcie,
dziś chciałem przedstawić Wam niekonwencjonalny tytuł prasowy. Mowa tu o czasopiśmie "Mannish" - magazyn dla mężczyzn zaprojektowany tylko na tablety. Jest to wydawnictwo niewątpliwie nowatorskie w naszym kraju dostępne bezpłatnie z poziomu tabletów. "Mannish" to tytuł wykorzystujący wszystkie możliwości multimedialne jakie daje wydawanie czasopisma w wersji tabletowej. Mamy więc galerie, powiększane zdjęcia, linki, filmy uzupełniające itp. I to jest wielki plus tego tytułu.
Wiedziony ciekawością jak i tym, że od lat szukam czasopisma adresowanego dla mężczyzn ale różniącego się tematycznie od większości wydawanych na rynku sięgnąłem po jeden z ostatnich numerów tego wydawnictwa.
I niestety jeśli o tematykę srodze się zawiodłem. W środku zobaczyłem niemal to samo co w innych czasopismach tego typu a mianowicie: sporty ekstremalne, samochody, artykuł o Davidzie Beckhamie, kino domowe, diety i ćwiczenia, gry komputerowe itd.. Jedynym ciekawym artykułem, który przykuł moja uwagę jest tekst o Necker Island czyli wyspie należącej do Richarda Bronsona. Cała reszta to miałkie, powtarzalne tematy, masa zdjęć i niewiele sensownej i interesującej treści. To wszystko "okraszone" minitekstem o brazylijskim święcie pośladków "Miss Bumbu" i galeria pretendentek do tego tytułu. Po co na co i dlaczego każde pismo dla mężczyzn musi koniecznie pokazywać rozebrane albo prawie rozebrane kobiety? Nie jestem purytaninem ale robi się to sakramencko wręcz nudne i sugeruje, że każdy facet żeby czuć się męsko musi masowo oglądać rozebrane panienki. Czy nie jest to aby krzywdzący stereotyp? Jak dla mnie to kompletna sztampa.
Rozumiem, że moja skromna osoba nie jest może targetem czytelników tego tytułu (wszak nie wydaję na słuchawki 850 zł i nie kupuję samochodu za 100 000 zł ) ale bądź co bądź mężczyzną jestem a po lekturze tego czasopisma znudzonym mężczyzną.
Nie polecam więc absolutnie tego tytułu chyba, ze chcesz zobaczyć to samo co w innych wydawnictwach tego typu tyle, że w nowej tabletowo-multimedialnej formie ( i ta akurat podkreślę jeszcze raz jest dużym ale jedynym plusem "Mannisha").

1 komentarz:

  1. Mama notka co do całego artykułu(nie tablety a odbiorniki z systemem Android) bo sam korzystam z komórki i cześciej na niej czytam niż a tablecie. Moze dlatego, ze wszedzie sie go nie wezmie a komórke zabiore w kazdej kieszeni?

    OdpowiedzUsuń