Witajcie,
nie tak dawno miałem dla Was kilka informacji z moich małych testów usługi abonamentowego dostępu do zbioru książek oferowanej przez Legimi (tekst dostępny tu).
Dziś wracam do tematu po nieco dłuższym użytkowaniu tego rozwiązania.
W stosunku do pierwszego tekstu poprawiono stabilność aplikacji na Androida a także opcję wyszukiwania. Zwiększył się także zasób interesujących pozycji na co także narzekałem w poprzednim tekście.
Czy zatem jest idealnie? Nie do końca. Cały czas zasób publikacji kuleje jeśli chodzi o regularne zastrzyki nowości wydawniczych (pojawiło się trochę świeżynek ale w ilości zdecydowanie niewystarczającej) .
Trzeba też zanalizować tą usługę pod kilkoma kątami.
Po pierwsze abonamentu. Jeśli wybierzemy tańszy (niecałe 10 zł) możemy czytać książki na smartfonie (co jest jak najbardziej możliwe ale i nie do końca wygodne). Jeśli zapłacimy więcej (niecałe 20 zł) możemy prócz smartfona zaprzęgnąć tablet do zadań czytelniczych (i to już jest rozwiązanie znacznie wygodniejsze).
Tyle, że w takim układzie musimy przeczytać książkę/książki warte u innych dystrybutorów powyżej 20 zł by z punktu czytelnika oszczędzić. Dla osób, które mają sporo czasu na czytanie i/lub czytają błyskawicznie nie będzie to problem i to oni tak naprawdę będą głównymi odbiorcami tej usługi (ewentualnie Ci, którym potrzebne są pewne fragmenty wielu książek i nie "kłopoczą" się lekturą całości).
Co innego jeśli Twój czas na czytanie jest ograniczony, czytasz wolno lub w ciągu miesiąca dzielisz swój czas "czytelniczy" także na książki papierowe i/lub prasę wtedy nie koniecznie musisz oszczędzisz na korzystanie z takiego rozwiązania. Trzeba wziąć pod uwagę w tym miejscu także to, że wielu dystrybutorów e-booków w swych księgarniach oferuje dużo promocji cenowych dzięki, którym można kupić sporo tytułów za mniejszą kwotę a to przekłada się także na stosunek książek do przeczytania w Legimi by oszczędzić.
W końcu dochodzimy do dostępu do książki. U innych dystrybutorów kupuję, ściągam i mam (czytam kiedy chcę i na czym chcę). A w Legimi ograniczenie sprzętowe do jednego smartfona i ewentualnie jednego tabletu (jak zmienię sprzęt muszę prosić się administratora Legimi o anulowanie usługi ze starego urządzenia i przypisanie do nowego). Co więcej jak nie zapłacę za dostęp za następny miesiąc żadnej książki z mojej półki już nie przeczytam.
Przydałoby się by Legimi udostępniło bardziej elastyczne formy abonamentowe (np. tylko tablet za niższą cenę) a także dało możliwość np. podziału miesięcznego abonamentu na tygodnie i aktywacji każdego z nich osobno (by lepiej móc dostosować dostęp do książek do okresu w jakim mamy czas na czytanie).
To podniosłoby atrakcyjność Legimi i rozszerzyłoby grupę osób, którym można by "z czystym sumieniem" polecić tą usługę.
Póki co kończę jej testowanie z uwagi, że mój ograniczony czas na czytanie dzielę na lektury elektroniczne, papierowe oraz prasę więc nie jestem w stanie optymalnie wykorzystać dostępu abonamentowego. Tym niemniej będę uważnie obserwował rozwój tej platformy i jeśli pojawi się coś interesującego lub innowacyjnego dam Wam znać.
Wygląda interesująco, chociaż dostęp nowości mógłby być lepszy. Jeżeli zdecyduję się na jakieś własne urządzenie, wtedy na pewno wezmę Legimi pod uwagę i wrócę do Twojego tekstu :)
OdpowiedzUsuń