dziś chciałem się z Wami podzielić wrażeniami oraz wieściami z pierwszego dnia Warszawskich Targów Książki.
Ta okazała impreza (kilkuset wystawców, mnóstwo imprez towarzyszących i setki zaproszonych autorów) po raz pierwszy (ale nie ostatni) odbywa się na Stadionie Narodowym.
Miejsce to prezentuje się znakomicie i jako miejscówka targowa sprawdza się całkiem nieźle ( na pewno lepiej niż Pałac Kultury i Nauki) choć z tego co słyszałem były problemy z siecią Wi-Fi, które na szczęście mnie omijały (gdyż z niej nie korzystałem :) ).
Narodowy jest miejscem przestronnym dzięki czemu nawet duża ilość osób nie powoduje ścisku i tłoku. To niewątpliwie duży plus tej lokalizacji.
Zobaczcie zresztą ten obiekt na kilku fotkach:
A tak prezentowała się galeria, na której swoje stanowiska ma większość wystawców:
Tak więc jak widzicie miejscówka jest niezwykle okazała i przestronna co może być szczególnie ważne w weekend gdy na Targach pojawi się bardzo duża ilość odwiedzających. Dziś na pewno było znacznie mniej osób niż w weekend więc poruszanie się po terenie było bardzo komfortowe.
Co do meritum tej imprezy czyli wydawców, wystawców i w końcu książek to tak jak na początku wspomniałem wystawców a co za tym idzie stanowisk do obejścia i obejrzenia jest bardzo wiele (choć ze smutkiem zauważyłem brak kilku wydawców, których stanowiska chciałem odwiedzić, dziś nie było także kilku stanowisk anonsowanych w materiałach targowych więc przypuszczam, że pojawią się one jutro lub w weekend).
Tu możecie zobaczyć kilka przykładowych stanowisk wystawienniczych:
Różnorodność tematyczna i ilość książek prezentowanych przez wystawców jest niesamowita. Są komiksy, biografie, książki historyczne, fantastyka, książki dla dzieci i młodzieży, albumy, kryminały, powieści psychologiczne, poradniki, tytuły prasowe, książki artystyczne, książki biznesowe, prawnicze, ekonomiczne i w zasadzie każda grupa literacka czy gatunek mają swoją mniejszą lub większą reprezentację. Krótko mówiąc każdy znajdzie coś dla siebie.
O książkach, które przykuły moją uwagę mogliście przeczytać w "relacji na żywo" ale dla porządku wrzucę je i tu. Książki te mają "fajną" targową cenę dlatego tym bardziej warto zwrócić na nie uwagę.
Na stanowisku Empiku można nabyć za 30 zł.
Wojny Kozackie t 1 i t 2 na stanowisku Bellony za 27 i 29 zł
Stanowisko Agory do zakupienia za 20 zł
Kultura Gniewu album do nabycia za 75 zł (obniżka ze 100 zł)
Trzy pierwsze tomy za 18 zł
Stanowisko Wydawnictwa Lambook za 28,70 zł (prapremiera)
Nie są to oczywiście jedyne interesujące pozycje, na które warto zwrócić swą uwagę.
Na stanowisku SQN-u można zakupić antologię "Jest Legendą" czy książkę "Bóg Nas Nienawidzi" po 10 zł za sztukę (tytułów w tej cenie jest sporo) a także dużą ilość tytułów tego wydawnictwa za 20 i 30 zł.
Na targach można także nabyć "Szepty dzieci mgły i inne opowiadania" Trudi Canavan za 10 zł. Interesujące pozycje znajdują się także na stoisku firmy SOWA Druk na życzenie gdzie znajdziemy m.in. takie cudeńka jak reprinty Ilustrowanego Przewodnika po Warszawie z 1892 roku, Przewodnika po Warszawie i okolicach z 1912 roku, Przewodnika po Krakowie z 1891 roku jak i interesujące niskonakładowe tytuły współczesne. Okazją targową jest także 35% rabat na książki wydawnictwa Wolters Kluwer w formie elektronicznej (ponad 1000 tytułów bez DRM-ów), które znajdują się na stronie profinfo.pl. Rabat ten otrzymacie po wprowadzeniu hasła: targi2013. Na Targach zaś nabędziecie wersje papierowe książek tego wydawcy z 20% rabatem.
Promocji i targowych cen jest bez liku i w zasadzie każdy wystawca oferuje jakieś targowe rabaty.
Co innego, że są takie naprawdę korzystne a zdarzają się także niskie i mało przekonujące. Cóż widać polityka cenowa u niektórych wydawców jest dość sztywna. Tym niemniej "myszkując" wśród stanowisk można szybko i łatwo wydać dosłownie każdą sumę dlatego warto przyjść na targi tylko z kwotą, którą bez bólu możemy "przepuścić" na prezentowane na nich literackie cudeńka.
Targi miały także swoje oficjalne otwarcie uświetnione przez obecność wielu znanych ludzi kultury i polityki. By wymienić tylko wicepremiera Piechocińskiego, ministra (lub ministrę jak kto woli) sportu Joannę Muchę, wicepremiera Węgier czy podsekretarzy z Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Tak więc jak widzicie były i czerwony dywany i przecinane wstęgi i znane twarze innymi słowy otwarcie oficjalne miało dość znaczącą oprawę.
Przy okazji Targów rozdawane były (i będą) także rozmaite nagrody literackie i wydawnicze.
Targom towarzyszą także liczne wystawy graficzne wkomponowane w całość przestrzeni targowej, które są interesującą odskocznią od zwiedzania stanowisk wystawienniczych
Targi urozmaicane są również rozmaitymi lekcjami dla młodzieży, zabawami dla dzieci, prelekcjami czy spotkaniami. Ja byłem dziś na jednej prelekcji ale nie zachwyciła mnie za bardzo więc nie będę wnikał w jej szczegóły. Mam nadzieję, że jutrzejsze prelekcje okażą się znacznie bardziej interesujące.
Zdziwiła mnie natomiast targowa absencja rodzimych producentów i dystrybutorów czytników książek elektronicznych. Poza modelami pokazywanymi na stoisku Empiku, tabletami Apple na stanowisku iSpot Atrium Targówek nie widziałem dziś żadnego stanowiska, na którym można by było zapoznać się z możliwościami e-readerów i tabletów służących jako e-czytniki, Czyżby ich pozycja była na rynku tak silna, że zdecydowali się odpuścić tak prestiżową imprezę? Mam nadzieję, że nie i jeszcze pojawią się oni w kolejnych dniach targów.
Z ciekawostek technologicznych wkraczających w świat książki na stanowisku firmy Infor IT można było zobaczyć nową platformę technologiczną do publikowania tytułów książkowych i prasowych w formie elektronicznej. Technologia ta zapowiada się interesująco nie tylko dla wydawców ale także dla użytkowników-czytelników i mam nadzieję, że będę mógł niebawem napisać Wam o niej coś więcej.
Jak widzicie atrakcji i okazji na Warszawskich Targach Książki znajdziecie bez liku a to dopiero pierwszy z czterech dni targowych. Mam nadzieję, że to podsumowanie okraszone fotografiami da Wam choć trochę możliwość poczucia targowego klimatu i zachęci do przybycia ( w miarę możliwości) na kolejne dni.
Naprawdę warto.
Jutro kolejny dzień Targów i kolejna "relacja na żywo" tym razem tylko na Facebooku (względy szybkości relacji oraz jej jakości przeważają na korzyść FB) więc zapraszam do śledzenia mojego profilu.
A wieczorem po moim powrocie z Targów podsumowanie dnia już na blogu w formie podobnej do dzisiejszej.
Zapraszam więc do śledzenia profilu Księgola na Facebooku (tam relacja na żywo przez cały dzień) jak i lektury kolejnego podsumowania w dniu jutrzejszym.
Dzięki piękne za lekturę tego podsumowania.
Pozdrawiam Księgol.
Będę śledził!
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, że jakbym pojechała na te targi, to siłą trzeba by było mnie odciągać od niektórych promocji :)
OdpowiedzUsuńIstotnie takie imprezy to ogromna pokusa by dać upust swoim czytelniczym maniom i znacząco odchudzić portfel a co najgorsze jest tego tyle, że mając ograniczone środki nie można zdecydować co wziąć a co zostawić.
UsuńMiałem tak przez cały pobyt na terenie Targów.