Witajcie,
dziś chciałbym zająć się tematem cyfryzacji wdzierającej się do świata komiksu i pozwalająca czytać komiksy na tabletach, telefonach i komputerach. O tym czy wersje papierowe są w stanie utrzymać się w dobie cyfryzacji wypowiedział się znany twórca komiksów Stan Lee oddajmy mu więc głos:
Tak więc zdanie Stana Lee na ten temat już znamy i z analogią trudno się nie zgodzić. Zastanówmy się wobec tego jak to wygląda w naszym kraju. Rynek komiksowy w naszym kraju jest stosunkowo niewielki i tworzą go zarówno tytuły drukowane jak i częściowo lub w całości cyfrowe. Oprócz tego mamy polskie wydania komiksów z zachodu i wschodu (Japonia). I właśnie w przypadku przekładów moim zdaniem jest "pies pogrzebany". Generalnie do naszego kraju nie dociera nigdy masa naprawdę świetnych, klimatycznych i wspaniale zilustrowanych tytułów komiksowych (podobnie jest z filmami i grami komputerowymi). Te, które z kolei są przekładane na nasz język ojczysty mają generalnie dość spore "obsuwy" czasowe (jak choćby w mojej ulubionej serii "The Walking Dead"). Dystrybucja cyfrowa daje możliwość zniwelowania wspomnianych niedogodności (oczywiście z zaznaczeniem, że można wówczas czytać tylko w językowej wersji oryginału) a koszt takiej przyjemności jest generalnie niewielki. Oczywiście wolę komiks papierowy niż czytanie z ekranu ale w przypadku jego całkowitego braku w formie papierowej na terenie Polski lub długiego okresu tłumaczenia i wydania z przyjemnością sięgnę po wydanie cyfrowe. Wracając do analogii Stana Lee wolę "cycki na ekranie" niż w ogóle albo w realu na emeryturze kiedy nic mi już po nich. Więc o ile w najbliższym czasie nie widzę możliwości by cyfra zwyciężyła w segmencie komiksowym papier to jednak w naszym omijanym przez wiele ciekawych tytułów kraju wersje cyfrowe komiksów uważam za fantastyczną rzecz (choć sam także wolę wersje papierowe) i mam nadzieję móc niebawem napisać o tytułach właśnie tą drogą zdobytych. A jak Wy widzicie tą sprawę? Czytaliście już może wydania cyfrowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz