dziś w dawno nie widzianym kąciku
komiksowym chciałbym opowiedzieć Wam o pierwszym tomie komiksowej
serii „Baśnie” zatytułowanym „Na wygnaniu”.
O serii tej usłyszałem (wstyd się
przyznać) dopiero niedawno przy okazji premiery gry komputerowej
osadzonej w jej uniwersum zatytułowanej „The Wolf Among Us”.
Tytuł ten zaintrygował mnie na tyle
by sięgnąć po komiksowy pierwowzór i poznać to na podstawie
czego stworzono tą interesującą komputerową produkcję.
Akcja serii dzieje się w Nowym Jorku w
środowisku Baśniowców czyli ni mniej ni więcej postaci z bajek,
które uciekły ze swojej krainy przed tajemniczym i ekspansywnym
Adwersarzem. Uciekły do naszego świata a następnie pod odkryciu
Ameryki właśnie w Nowym Jorku stworzyły swą „kolonię” i tam
starają ułożyć sobie (z lepszym lub gorszym skutkiem) dalsze
życie. Stworzyły sobie quasi-państwo, rząd a nawet policję w
osobie szeryfa – Złego Wilka. Jedną z zasad przyjętych przez to
jakże nietypowe społeczeństwo jest dyskrecja i zatajenie swej
obecności i prawdziwego wyglądu przed ludźmi.
Jak widzicie to wstęp dość
intrygujący a dalej jest tylko lepiej. Tom „Na wygnaniu” zawiera
detektywistyczną zagadkę postawioną przed wspomnianym szeryfem
Złym Wilkiem a dotyczącą tajemniczego zniknięcia Róży Czerwonej
siostry Królewny Śnieżki. Przez karty tego tomu przewiną się
także Sinobrody, Książę z bajki, Jack (ten od fasoli) i inne
baśniowe postacie (w tym wyborny epizodyczny Pinokio) a wszystko to
utrzymane w klimacie detektywistycznej opowieści w stylu a' la noir.
Prócz tej historii, kończącej się dość nieoczekiwanym twistem w
tomie tym znajdziemy również interesujące krótkie opowiadanie
„Wilk w owczej skórze”.
Całość robi naprawdę wyborne
wrażenie i zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy należące do
cyklu. „Baśnie” są bowiem komiksem klimatycznym, rozwiniętym
fabularnie ze świetnie zarysowanymi postaciami i niezłą oprawą
graficzną. Mimo, że opowiada historie baśniowych bohaterów bliżej
mu do niecenzurowanych baśni braci Grimm niż słodkich bajek dla
dzieci. Ten „dorosły” sznyt opowieści jest bardzo dobry i
świetnie działa na klimat opowieści.
Zachęcam Was byście sięgnęli po
„Baśnie. Na wygnaniu”. Nie poczujecie się zawiedzeni.
Ocena Księgola 9,5/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz