środa, 30 kwietnia 2014

Niezbędnik obserwatorów gwiazd - Matthew Quick

Witajcie,
dziś chciałem opowiedzieć Wam o najnowszej książce autora bestsellerowego "Poradnika pozytywnego myślenia". W najnowszej swej książce autor przedstawia nam historię osiemnastoletniego Finleya nieco zamkniętego w sobie chłopaka, który posiada w swym życiu dwie miłości: swoją dziewczynę Erin i koszykówkę. To właśnie sport zdaje się być szansą wyrwania się z biednego i naznaczonego przestępczym piętnem miasteczka Belmont rządzonego przez czarne gangi i irlandzką mafię.
Wszystko jednak "staje na głowie" gdy Finley otrzyma nietypową propozycję od trenera swej koszykarskiej drużyny a w jego życiu pojawią się "kosmiczny" przybysz i rodzinne tajemnice.
By nie psuć Wam przyjemności z lektury nie napiszę już nic więcej ale szczerze zachęcam Was byście sięgnęli po tą książkę i dali się "wciągnąć" tej opowieści.
Z początku nie porywa ona, ale to jedynie "przygrywka" prezentująca miejsce i bohaterów tej opowieści. Z czasem zaczyna się robić coraz ciekawiej i bardziej wciągająco. Wielką zaletą tej historii są postacie zarówno pierwszoplanowe (Finley, Erin, Russ) jak i te z dalszych planów. Są interesujące, niesztampowe i zgrabnie opisane. Także fabuła, pomysłowa, czasem zabawna a częściej zmuszająca do przemyśleń to jej wielki plus. Generalnie siłą "Niezbędnika..." jest jego pozorna "prostota", która jest niczym innym jak tylko pozorem i literacką grą z czytelnikiem. W rzeczywistości to książka zmuszająca do myślenia, niezwykle trafna w spostrzeżeniach i posiadająca intelektualny "błysk".
Ta pozornie prosta historia o młodości, koszykówce, miłości i ... patrzeniu w gwiazdy jest jedną z najbardziej interesujących książek po jaką sięgnąłem od początku tego roku.
Zachęcam Was do jej lektury wierząc, że stanie się dla Was taką samą ucztą literacką jaką jest dla mnie.
Ocena Księgola 9/10

E-booka Niezbędnik obserwatorów gwiazd do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości księgarni internetowej Woblink za co serdecznie dziękuję. woblink.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz