poniedziałek, 8 września 2014

Wirus- Guillermo del Toro, Chuck Hogan

Witajcie,
dziś chciałbym przedstawić Wam książkę "Wirus" autorstwa Chucka Hogana i reżysera Guillermo del Toro zdobywcę Oskara za niepokojący "Labirynt Fauna". "Wirus" to pierwszy tom dłuższego cyklu zaserwowanego nam przez ten pisarski duet. Jest to książka będąca interesującym połączeniem thrillera medycznego, opowieści grozy i klimatu postapokalipsy. To opowieść o tym, że wampiry istnieją i po wiekach ukrywania się w ciemnościach objawią się światu w nowy, wstrząsający i zabójczy sposób. To opowieść o przedwiecznym wirusie zmieniającym ludzi w potwory łaknące krwi. To w końcu historia pary wirusologów, latynoskiego cwaniaczka i tajemniczego żydowskiego profesora, którzy stają do nierównego pojedynku, którego wynik z góry wydaje się przesądzony.
Nie mam zamiaru powiedzieć nic więcej o fabule by nie psuć Wam przyjemności z jej odkrywania. A jest co odkrywać. Historia opowiedziana przez duet autorów wciąga od pierwszej strony i choć spodziewamy się wampirów omija meandry sztampowości i wtórności. Klimat grozy i strachu wylewa się z każdej strony najpierw czekamy na nieuniknione a potem... potem jest tylko gorzej (to znaczy gorzej dla ludzkości ale wybornie dla konstrukcji opowieści). Przemyślana fabuła, mroczny klimat zagrożenia oraz strachu i sensowna konstrukcja to duże zalety tej pozycji. Ale nie jedyne...
Także bohaterowie są mocną stroną tej opowieści. To ludzie z krwi i kości nie pozbawieni problemów, obciążeni życiowymi błędami a przez to znacznie bliżsi czytelnikowi. Nie są papierowymi wydmuszkami i doskonale wpisują się w tło opowieści.
Także inne postacie (w tym antagonistów głównych bohaterów czy to wampirów czy ludzi) są stworzone zgrabnie i plastycznie.
Opisy miejsc i zdarzeń są przekonujące i działają na wyobraźnię. Nie są jednak przesadnie "rozbuchane" i nie dominują nad całością opowieści.
Reasumując "Wirus" to jedna z "najsmakowitszych" powieści grozy jakie ostatnio czytałem. A dodatek thrillera medycznego i tak lubianej przeze mnie postapokalipsy jeszcze podnosi jej atrakcyjność w moich oczach. Tą książkę naprawdę warto przeczytać i grzechem byłoby przejść obok niej obojętnie.
Zachęcam Was więc do jej lektury i szczerze polecam.
Ocena Księgola 8,5/10

 Książkę do recenzji otrzymałem dzięki uprzejmości jej wydawcy Wydawnictwa ZYSK i SK-A za co serdecznie dziękuję. http://www.zysk.com.pl/pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz